Ancelotti wrócił „dzięki” miłości do Milanu
Carlo Ancelotti ponownie zasiądzie na ławce trenerskiej Realu Madryt, jednak zanim szkoleniowiec zdecydował się na powrót do stolicy Hiszpanii, dostał również propozycję objęcia Interu. Włoch odmówił, a duży wpływ na to miała jego przeszłość, która jest mocno związana z Milanem.
Fot. Getty Images
Fakt, że Carlo Ancelotti jest trenerem, który ma swoje zasady i wartości, nie jest żadną nowością dla każdego, kto interesuje się dzisiejszym futbolem. Według doniesień dziennika AS do Włocha dwa tygodnie temu zadzwonili działacze Interu, którzy zaczęli szukać kogoś, kto zastąpi Antonio Conte. Carletto odmówił, wysyłając jasny komunikat: „Mam jeszcze 3 lata kontraktu w Evertonie”. Argument ten wydaje się dość prosty do zrozumienia, jednak decyzja ta była podyktowana przede wszystkim jego przywiązaniem emocjonalnym do… Milanu.
Szkoleniowiec odpowiedział przedstawicielom Interu, że nie może zaakceptować ich oferty, a głównym powodem jest piłkarska przeszłość Włocha: „Stałem się wielkim zawodnikiem w Milanie. Wiele zawdzięczam temu klubowi oraz jego kibicom, których nie mogę zdradzić”. W barwach Rossoneri Ancelotti zdobył 9 tytułów jako piłkarz i 8 jako trener. W tamtym momencie Carlo nie zdawał sobie jeszcze sprawy, że przywiązanie do Milanu sprawi, że kilka dni później spełni swoje marzenie i wróci na Santiago Bernabéu.
Ancelotti wielokrotnie mówił ludziom ze swojego otoczenia, że Real Madryt oraz AC Milan to dwa najważniejsze kluby, w jakich miał okazję pracować. Kiedy José Angel Sánchez, dyrektor generalny Królewskich, zadzwonił do Anglii z zapytaniem, czy Włoch ponownie obejmie Real, Carletto nie miał żadnych wątpliwości i od razu się zgodził. Porozmawiał wtedy z działaczami Evertonu i wytłumaczył, że to dla niego wielka szansa, pomimo że jego kontrakt obowiązuje do 2024 roku. Przedstawiciele The Toffees zrozumieli decyzję Ancelottiego i nie komplikowali całej operacji.
Obecny szkoleniowiec Realu Madryt jest człowiekiem, dla którego pieniądze nie grają głównej roli, a potwierdzeniem tego jest jego powrót do stolicy Hiszpanii. Carlo będzie zarabiał prawie o połowę mniej niż na Goodison Park, jednak pierwszy okres pracy na Santiago Bernabéu wspomina z wielką radością. W tym momencie wszystko inne schodzi na dalszy plan. Przywiązanie emocjonalne do Milanu otwarło Ancelottiemu drzwi do ponownego objęcia Realu, który również ma bardzo ważne miejsce w jego sercu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze