Niezniszczalny Casemiro

Casemiro ma za sobą kolejny niesamowity sezon w barwach Realu Madryt. Brazylijczyk wrócił do swojej najlepszej dyspozycji i kolejny raz pokazał, że w aktualnej drużynie nie ma zawodnika, który z powodzeniem mógłby go zastąpić na pozycji defensywnego pomocnika.

Regularność jest z całą pewnością jedną z największych zalet Casemiro. Delikatnie martwić może jednak fakt, że klub od dłuższego czasu nie sprowadził dla niego żadnego zmiennika, a ten mógłby okazać się bardzo przydatny w przypadku potencjalnej kontuzji brazylijskiego piłkarza. W 2019 roku zespół opuścił Marcos Llorente i od tego czasu Zinédine Zidane może liczyć na tylko jednego defensywnego pomocnika.

Brazylijczyk kolejny raz zakończył sezon z przekroczoną granicą 40 rozegranych spotkań. Zawodnik wystąpił w 46 z 52 meczów Realu Madryt we wszystkich rozgrywkach, co daje udział w grze na poziomie 88%. Liczby te są prawie identyczne w stosunku do tych z zeszłego sezonu, w którym Real Madryt rozegrał 51 spotkań, a Casemiro wystąpił w 46 z nich (90%).

W sumie pomocnik wychodził na murawę aż 92 razy na przestrzeni ostatnich dwóch sezonów i był prawdziwą gwarancją bezpieczeństwa dla Zidane’a. Bez żadnego innego zawodnika o podobnym profilu, francuski trener w pełni korzystał z potencjału Brazylijczyka, wystawiając go praktycznie w każdym meczu. Warto zwrócić tutaj uwagę na przygotowanie fizyczne Casemiro, który w przeciągu dwóch ostatnich sezonów nie nabawił się ani jednego urazu. Jest to wielkie osiągnięcie zwłaszcza w kończących się rozgrywkach, podczas których kontuzji doznało łącznie 21 piłkarzy Królewskich.

Ostatni uraz Brazylijczyka miał miejsce 11 listopada 2018 roku, kiedy to nabawił się skręcenia prawej kostki i musiał pauzować przez 37 dni. W aktualnym sezonie pomocnik był niezdolny do gry przez kilka dni jedynie w listopadzie, kiedy to uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Pozostałe absencje Casemiro były podyktowane zawieszeniami za kartki (3 spotkania) oraz decyzją samego trenera (starcie z Szachtarem Donieck w Lidze Mistrzów).

Przez pozostałą część sezonu zawodnik zawsze był do dyspozycji francuskiego szkoleniowca. Brazylijczyk nie tylko ma miano nietykalnego, ale również pozostaje jedynym piłkarzem pierwszego składu, który nie może liczyć na naturalnego zmiennika. Z tego względu działacze Realu Madryt będą chcieli w najbliższym okienku ponownie znaleźć na rynku zawodnika o podobnej charakterystyce, który byłby istotnym wzmocnieniem obecnej kadry. W kończącym się sezonie szansę występu na wspomnianej pozycji dostał Antonio Blanco, który w niedalekiej przyszłości mógłby na stałe dołączyć do pierwszej drużyny właśnie jako potencjalny zmiennik Casemiro.