Eintracht chce Jovicia
Eintracht ma sporo problemów do rozwiązania przed przyszłym sezonem. Rozwiązaniem jednego z nich może być Luka Jović.
Fot. Getty Images
„Umarł król, niech żyje król”, tak chętnie krzyknęliby działacze Eintrachtu w ciągu najbliższych tygodni. Frankfurtczycy liczą na to, że uda się wykorzystać świetny moment André Silvy, który strzelił 28 goli w poprzednim sezonie Bundeligi. Wycenili go na 40 milionów euro, za które mogliby pozyskać… Lukę Jovicia. Serb wrócił do Niemiec zimą tego roku i świetnie wszedł do zespołu. W pierwszych dwóch spotkaniach zdobył trzy bramki, ale później nie zawsze było tak dobrze. Łącznie zagrał tylko cztery pełne mecze i strzelił cztery gole.
Jović chciał grać, dlatego zimą zmienił klub. Do powrotu namówił go między innymi Filip Kostić, który przy pierwszych dwóch golach Jovicia w tym roku zaliczył dwie asysty. Lewy wahadłowy Eintrachtu też jest jednak na sprzedaż. Jego agent zgłosił się do wielu klubów w Europie z propozycję pozyskania go tego lata. Sytuacją frankfurtczyków jest bardzo delikatna. Na finiszu nie dali rady awansować do Ligi Mistrzów, do tego Fredi Bobić, dotychczasowy dyrektor sportowy, opuszcza klub, a trener Adi Hütter w następnym sezonie będzie już w Borussii Mönchengladbach.
Eintracht nie byłby negatywnie nastawiony na wymianę Jovicia z Silvą, w zależności od tego, ile Real musiałby dopłacić za portugalskiego napastnika, który sam wyrażał już chęć zmiany otoczenia. W mediach społecznościowych napisał: „Odnalazłem się tutaj, w Eintrachcie i pokazałem, co naprawdę potrafię. Zawsze będę za to wdzięczny klubowi i zespołowi”.
Taką wymianę mogą skomplikować jednak dwie sprawy. Sam Luka Jović nie był zadowolony z tego, że nie wystąpił w ostatnim meczu sezonu, choć ruszył nawet na rozgrzewkę. Jak informuje kicker, po meczu Bobić zszedł do szatni podziękować zespołowi za grę w tym sezonie, a także pożegnać trenera i piłkarzy, którzy odchodzą z końcem sezonu.
W przyszłym sezonie w klubie może nie być też dwóch największych zwolenników Luki w Eintrachcie. Jeden z nich, Adi Hütter, poprowadzi Gladbach, a przyszłość Kosticia ciągle stoi pod znakiem zapytania. Na razie wszystko wskazuje na to, że Jović wróci w lipcu do Valdebebas. Kontrakt z Realem Madryt obowiązuje do 2025 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze