Advertisement
Menu
/ nytimes.com

Założyciele Superligi wierzyli, że mają poparcie FIFA

Publicznie FIFA skrytykowała chęć utworzenia Superligi. Prywatnie od miesięcy rozmawiała z pomysłodawcami rozgrywek i ich wspierała.

Foto: Założyciele Superligi wierzyli, że mają poparcie FIFA
Fot. Getty Images

New York Times podaje, że w umowie o powstaniu Superligi znalazł się jeden „niezbędny” warunek dla jej utworzenia. Założyciele zobowiązali się do osiągnięcia porozumienia z firmą opisaną jako W01. Gazeta twierdzi, że można z całą pewnością określić, iż chodzi o FIFA.

Publicznie FIFA i jej prezes Gianni Infantino dołączyli do innych organizacji piłkarskich i potępili inicjatywę, którą promowały głównie takie kluby jak Real Madryt, Juventus, Manchester United i Liverpool. Amerykanie twierdzą, że prywatnie Infantino wiedział o konkretnym planie powstania Superligi od miesięcy i prowadził rozmowy z jej pomysłodawcami, okazując im swoje wsparcie.

Ostatecznie Superliga upadła w ciągu 48 godzin, ale przed jej ogłoszeniem działania FIFA ukazały napięcie, jakie istnieje między tą organizacją a UEFA, którego podstawą jest oczywiście walka o pieniądze. Okazuje się, że publicznie prezentowany front przeciwko nowym rozgrywkom wcale nie był taki mocny i że należy stawiać pytanie o to, co faktycznie planuje FIFA z Infantino na czele.

New York Times podaje, że rozmowy Superligi z FIFA rozpoczęły się już w 2019 roku i w imieniu federacji prowadzili je zaufani ludzie Infantino. Na jednym ze spotkań założyciele zaproponowali, że jeśli FIFA poprze ich projekt, oni zgodzą się na uczestnictwo w nowych Klubowych Mistrzostwach Świata, jakie potem oficjalnie wprowadziła organizacja. Poparcie FIFA było potrzebne dla klubów jako pokazanie, że projekt jest wspierany przez najważniejszych ludzi w futbolu i że piłkarze nie są narażeni na kary zawieszenia. W zamian działacze klubowi zgodzili się zrzec w długim okresie nawet miliarda dolarów w ramach wypłat z klubowego mundialu, które FIFA miała przeznaczyć na wypłaty solidarnościowe. Obie strony miały być bardzo zadowolone z tego porozumienia.

W połowie 2020 roku zaangażowane kluby dostawały informacje, że FIFA popiera założenie Superligi, a przynajmniej jest otwarta do rozmów w sprawie jej zatwierdzenia. Gdy 18 kwietnia 2021 roku ogłaszano powstanie nowych rozgrywek, Key Capital Partners, czyli firma konsultingowa prowadząca działania w tej sprawie w imieniu założycieli, była pewna, że FIFA wspiera inicjatywę. Pewny tego miał być także Florentino Pérez, główna siła napędowa Superligi. Kilka klubów prywatnie kontaktowało się ze znanymi sobie ludźmi w federacji i także dostawało zapewnienia, że nie ma z jej strony żadnego problemu, by stworzyć taką ligę.

Gdy w styczniu pojawiły się pierwsze przecieki w sprawie prac nad Superligą przy wsparciu FIFA, Aleksander Čeferin, prezes UEFA, zaprosił Infantino do Nyonu, by wyjaśnić ten temat. Prezes FIFA zapewnił, że doniesienia nie są prawdą i ostatecznie przy naciskach Słoweńca zgodził się wypuścić wspólny komunikat w tej sprawie. To zszokowało organizatorów Superligi, ale znaleźli oni ukojenie w komunikacji federacji, które ogłosiły, że nie uznają powstania zamkniętych rozgrywek, a planowano przecież turniej z 5 otwartymi miejscami dla ekip z całej Europy.

Nie wiadomo, czy wiosną przed ogłoszeniem powstania Superligi doszło jeszcze do spotkań założycieli z FIFA, ale ta federacja była ostatnią, która publicznie potępiła powstanie tych rozgrywek. Gdy jednak Čeferin obrażał i groził wszystkim zaangażowanym, FIFA wypuściła bardzo zbalansowany komunikat. Nie groziła wyrzuceniem zawodników z reprezentacyjnego mundialu, a zamiast tego optowała za solidarnością w piłce i potępiła jedynie zamknięte rozgrywki poza strukturami światowego futbolu.

Ponownie język komunikacji FIFA dał nadzieję założycielom, że federacja ich wspiera, ale po 48 godzinach inicjatywa upadła po wycofaniu się angielskich klubów. Infantino podobnie jak w styczniu ugiął się pod presją Čeferina i ostatecznie 20 kwietnia poparł go publicznie na Kongresie UEFA. To właśnie ta przemowa doprowadziła do zerwania wcześniej wspominanego „niezbędnego” warunku dla powstania rozgrywek, przez co Anglicy uznali, że mają podstawy, by opuścić inicjatywę.

Dzisiaj chęć tworzenia Superligi utrzymują tylko Real Madryt, Barcelona i Juventus. Te trzy kluby odmówiły podpisania ugody z UEFA, która już otworzyła w ich sprawie postępowanie, które jej zdaniem może skończyć się nawet wyrzuceniem tych klubów z europejskich pucharów. Infantino tymczasem mierzy się z oskarżeniami o zdradę z obu stron.

Publicznie jego rolę cały czas podważa Javier Tebas, prezes La Ligi, który potwierdził, że powiedział to prezesowi FIFA w twarz na wspominanym Kongresie. Zdaniem Hiszpana to właśnie Infantino był główną siłą, która pchała kluby do założenia Superligi, bo na końcu na wszystkim miała skorzystać FIFA, która wygrałaby walkę o wpływy z UEFA.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!