Poirier: Real Madryt ma lepszą infrastrukturę niż niektóre zespoły w NBA
Vincent Poirier udzielił wywiadu francuskiemu portalowi Ouest-France. Opowiadał w nim o kulisach przenosin do Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Dlaczego wróciłeś do Europy?
Chciałem udowodnić, że brak gry w NBA nie wynikał z tego, że byłem słaby albo że nie pracowałem i straciłem poziom. Wracam, żeby wygrać wszystko. Chcę udowodnić, że ciągle tu jestem.
Niewiele grałeś w Bostonie, Oklahomie czy Philapelphii. Patrząc wstecz, uważasz te dwa lata za porażkę czy mimo wszystko dobre doświadczenie?
Obie te rzeczy po trochu. Z jednej strony to była porażka, bo nie mogłem pokazać, ile jestem warty. Jednak nie patrzę na to w negatywny sposób. „Nie gram, więc będę narzekał”. Nie. Chciałem się przekonać, jak tam jest. Teraz idę dalej przed siebie. Mam rodzinę i lubię stabilizację, co nie jest łatwe w NBA. Absolutnie nie jestem skupiony tylko na NBA, nigdy nie byłem. Jestem szczęśliwy z tego, gdzie teraz się znajduję i niczego nie żałuję.
Czego się nauczyłeś w NBA?
Byłem tam otoczony ludźmi, którzy pracują ciężej niż ktokolwiek. Niektórzy pracują tam naprawdę ciężko, do szaleństwa. Byłem w stanie wtopić się w to towarzystwo i w ten sposób życia. Wyciągnąłem stamtąd wiele informacji, które staram się wdrożyć do codziennego życia.
Jak od kuchni wyglądał twój transfer do Realu Madryt?
To stało się szybko. Podziękowano mi w New York Knicks i powiedziałem mojemu agentowi, że chcę wrócić do Europy. Najlepsze oferty były europejskie. Real Madryt skontaktował się z nami bardzo szybko. Początkowo to nie miał być transfer od razu, ale po odejściu Decka, wszystko przyspieszono. Wróciłem do Francji, a cztery dni później byłem już w Madrycie. Znam już to miasto. Real Madryt ma lepszą infrastrukturę niż niektóre zespoły w NBA, więc decyzja była łatwa. Dzisiaj, w związku z pandemią, nie wszystkie kluby są gotowe na szybkie podejmowanie działań, a Real Madryt to zrobił. Tego chciałem, by móc szybko znaleźć drużynę i zacząć grać. Teraz tylko czekamy na nasze rzeczy, które są w Filadelfii i wszystko będzie gotowe. Nasze życie tam się zakończy.
W pierwszym meczu w Realu Madryt trafiłeś za trzy punkty. To twoja nowa umiejętność?
Pracowaliśmy nad tym! Mieliśmy czas w NBA, więc pracowaliśmy. Wcześniej nie zdecydowałbym się na taki rzut, a teraz czuję się pewnie. Nawet jeśli nie trafię żadnej z dwóch prób, nikt nie przyjdzie do mnie, mówiąc „Przestań rzucać za trzy”. Od czasu do czasu, czemu nie spróbować, żeby móc pozbyć się obrońców. To kolejna broń, której mogę używać również w reprezentacji Francji. To mnie wzmocni.
Możliwość gry w reprezentacji wpłynęła na twoją decyzję?
Tak. Przyjechaliśmy tu w kwietniu, kiedy miałem za sobą 1,5 roku braku regularnej gry. Zbliżają się Igrzyska, więc to był mój priorytet. Chcę tam pojechać. Nie zamierzałem iść do innego zespołu z NBA i siedzieć z boku, oglądając grę innych. Powrót do Europy był perfekcyjnym rozwiązaniem. Wiedziałem, że będę grać. Mogę pokazać selekcjonerowi, że ciągle tutaj jestem.
Celem Francji na Igrzyskach będzie medal?
Kiedy jesteś w reprezentacji Francji, nie chcesz zająć 16. miejsca. Żaden zespół nie chce przegrać, ani zająć 4. czy 5. miejsca. Oczywistym celem jest medal. Myślę, że mamy odpowiednie umiejętności i zawodników. Jeśli tylko dostanę powołanie, to od nas będzie zależało, żeby dobrze się przygotować i wrócić z tym, po co tam pojedziemy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze