34. kolejka: Barcelona nie zawodzi

Po wczorajszym zwycięstwie Realu nad Osasuną przyszedł czas na niedzielną rywalizację w ramach 34. kolejki Primera División. Jako pierwsi na boisko wybiegli piłkarze Realu Valladolid i Realu Betis. Było to spotkanie w miarę wyrównane, choć jednak ze wskazaniem na Verdiblancos. Ostatecznie zakończyło się remisem 1:1 i był to aż szósty remis z rzędu podopiecznych Pellegriniego. Następnie Villarreal dość spokojnie pokonał Getafe 1:0, a tuż przed najważniejszym tego dnia meczem Cádiz sprawił niespodziankę i pokonał Granadę na wyjeździe.

Wieczorem natomiast Valencia podejmowała Barcelonę w spotkaniu, które potencjalnie mogło być bardzo ważne dla losów mistrzostwa. Po dość nudnej pierwszej połowie pierwsi na prowadzenie wyszli piłkarze Nietoperzy za sprawą Paulisty, który wykorzystał słabe zachowanie Ter Stegena oraz Lengleta i wpakował piłkę do pustej bramki. Pomocną rękę dosłownie wyciągnął Toni Lato i choć rzutu karnego Leo Messi nie wykorzystał, to po zamieszaniu zdołał dobić piłkę. Chwilę później było już 2:1, gdy do siatki po świetnym zgraniu De Jonga trafił Griezmann. Chwilę później drugiego gola dołożył Argentyńczyk po pięknym strzale z rzutu wolnego. Wydawało się więc, że Barcelona już ten mecz zamknęła, gdy równie fantastycznym uderzeniem popisał się Carlos Soler i zdobył bramkę kontaktową. Ostatecznie jednak Nietoperze nie byli w stanie wyrównać stanu meczu i podopieczni Koemana dopisali sobie bardzo ważne trzy punkty.

Jutro czeka nas jeszcze, zupełnie odwrotnie do typowych poniedziałkowych spotkań, ciekawie zapowiadające się starcie Sevilli z Athletikiem, które również może mieć znaczenie w kontekście ostatecznego układu sił na podium.

Najważniejsze mecze 34. kolejki Primera División:
Poniedziałek, 3 maja, 21:00 – Sevilla FC vs Athletic Bilbao