Labirynt Hålanda
Erling Håland chce grać dla Realu Madryt, jednak cała operacja staje się coraz bardziej skomplikowana. Napastnik mógłby dołączyć do Królewskich dopiero latem 2022 roku, ponieważ priorytetem klubu na najbliższe okienko pozostaje sprowadzenie Kyliana Mbappé.
Fot. Getty Images
Borussia Dortmund okazała się gorsza w ćwierćfinale Ligi Mistrzów od Manchesteru City, a porażka ta może mieć duży wpływ na sytuację Erlinga Hålanda. Norweski napastnik znalazł się w labiryncie, z którego trudno będzie się wydostać. Na sześć kolejek przed końcem Bundesligi klub z Dortmundu ma siedem punktów straty do miejsca gwarantującego grę w Champions League w następnym sezonie i właśnie to jest głównym problemem dla młodego piłkarza. Håland chce grać w Realu Madryt, ale jego sytuacja jest coraz bardziej skomplikowana.
Według informacji dziennika AS zawodnik będzie chciał zmienić klub już najbliższego lata, a wszystko będzie zależne od tego, czy Borussia zagra w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Håland zdaje sobie sprawę, że na obecnym etapie kariery nie może sobie pozwolić na brak występów w Europie. Początkowym pomysłem Norwega było opuszczenie Signal Iduna Park latem 2022 roku, jednak chęć zmiany drużyny już w najbliższym okienku transferowym oddala go od gry w Realu Madryt. Planem Królewskich było kupno zawodnika w 2022 roku za bardziej rozsądną cenę, co miałoby ułatwić słowne porozumienie między agentem piłkarza, Mino Raiolą a działaczami Borussii Dortmund. W obecnej sytuacji priorytetem klubu ze stolicy Hiszpanii jest sprowadzenie na Santiago Bernabéu Kyliana Mbappé i to on pozostaje najważniejszym celem Los Blancos na najbliższe miesiące.
Wszystkie te okoliczności sprawiają, że Håland coraz częściej wyraża w ostatnim czasie swoje niezadowolenie. Marzenie Norwega o założeniu białej koszulki się komplikuje, a cała sytuacja przekłada się na jego dyspozycję na boisku. Obecnie piłkarz ma na swoim koncie siedem kolejnych meczów bez zdobytej bramki i jest to najgorsza passa w jego karierze. Pomimo braku formy w ostatnim czasie, liczby napastnika wciąż są imponujące: strzelił już 33 gole w 35 meczach Borussii Dortmund w obecnym sezonie. Warto wspomnieć, że dziesięć z tych trafień miało miejsce w Lidze Mistrzów. Jeśli Mbappé nie zdobędzie do końca rozgrywek jeszcze więcej niż dwóch bramek, królem strzelców Champions League zostanie właśnie Håland.
Aktualnie w najlepszej pozycji do sprowadzenia zawodnika jest Manchester City. Barcelona nie wystartuje w wyścigu po Norwega z uwagi na dramatyczną sytuację finansową. Pep Guardiola wykorzystał ostatni pojedynek z niemieckim klubem i bardzo chwalił młodego piłkarza: „Trudno jest znaleźć kogoś, kto w jego wieku strzela tyle goli. Może trafiać do siatki prawą nogą, lewą, głową, znakomicie spisuje się w kontrataku oraz zawsze potrafi odnaleźć się w polu karnym. To wspaniały napastnik, wszyscy o tym wiedzą”.
Sprowadzeniem Erlinga do swojej drużyny zainteresowany jest również trener Manchesteru United, Ole Gunnar Solskjær. „United bardzo potrzebuje nowego napastnika, a Håland wydaje się być perfekcyjnym wyborem”, dodał ostatnio Paul Scholes. Czerwone diabły mają nadzieję, że norweski trener będzie potrafił przekonać swojego młodszego rodaka na transfer. Manchester City nie zamierza jednak rzucać rękawicy w walce o napastnika, a duży wpływ może mieć tutaj ojciec zawodnika, który w przeszłości reprezentował barwy niebieskiej części Manchesteru.
W obecnym momencie najlepszą opcją dla Realu Madryt jest pozostanie piłkarza na Signal Iduna Park jeszcze na jeden sezon. Przy takim układzie Królewscy mogliby wykupić go za bardziej rozsądną cenę w 2022 roku, a w najbliższym okienku skupić się na sprowadzeniu Mbappé. Taki scenariusz byłby wręcz idealny dla Florentino Péreza, który na nowym Santiago Bernabéu rozpocząłby kolejną erę galácticos. Jego dobre relacje z Hansem Joaquimem-Watzke mogą dodatkowo pomóc w transferze młodego Norwega. Jedynym problemem pozostaje potencjalny brak gry Borussii Dortmund w następnej edycji Ligi Mistrzów, ponieważ taki scenariusz może zdeterminować napastnika do zmiany klubu już tego lata. Håland jest w labiryncie, a jego przyszłość wciąż pozostaje niejasna.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze