Zidane: Będziemy iść z Hazardem powoli

– Sytuacja Hazarda? Rozmawialiśmy o tym wiele razy i najważniejsze teraz jest to, by Eden był spokojny w sprawie powrotu. Dla nas liczy się to, by był całkowicie wyleczony. Nie sądzę, że ostatnio wrócił za wcześnie. Liczą się odczucia zawodnika. Nigdy nie ryzykujemy zawodnikiem, gdy nie czuje się dobrze. Teraz będziemy iść powoli i zobaczymy, kiedy Eden wróci. Na razie jest, jak jest.

– Moja reakcja na potencjalny incydent rasizmu? Mogę powiedzieć jedno: zero tolerancji dla rasizmu. Nie wiem, co się zdarzyło wczoraj w meczu La Ligi i mogę mówić jedynie o moich odczuciach. Ponad wszystkim jest szacunek dla drugiego człowieka.

– Czy to najważniejszy mecz w sezonie? Tak, bo to kolejny mecz [śmiech]. To ważne spotkanie jak to ostatnie z Eibarem. Teraz gramy w Lidze Mistrzów, to nasz mecz, taka jest prawda i skupiamy się tylko na nim.

– Czy za wcześnie skreślono naszą drużynę? Sądzę, że tak. Mocno wierzę w moją drużynę, więc tak sądzę. Nie zmienimy tego jednak, my możemy tylko wykonywać naszą pracę. Dlatego też ta drużyna odwraca wiele rzeczy i komentarzy. To dobrego ma ta ekipa i ten klub. My nigdy nie uznajemy czegoś za stracone. Nigdy. Dopóki jest czas i życie... Jesteśmy żywi w dwóch rozgrywkach i będziemy walczyć do śmierci. To dobry czas, ale to nic nie znaczy. Czeka nas bardzo trudne spotkanie i musimy dobrze w nim rywalizować.

– Czy wierzę w powrót najlepszego Hazarda na tę końcówkę sezonu? Potrzebujemy wszystkich zawodników. Masz wtedy problem ze stworzeniem składu, ale to mi się podoba. Nie lubię mieć kontuzjowanych zawodników. Mamy nadzieję na odzyskanie Edena jak najszybciej. Niektórzy już wrócili, kilku graczy jeszcze brakuje, ale mam nadzieję, że wszyscy wrócą przed końcem sezonu.

– Czy podpatruję coś u Klopp w taktyce czy charakterze? To wielki trener. Pracuje od dawna, ma doświadczenie, pokazuje to pracą w karierze i z Liverpoolem. Każdy ma swoje rzeczy. Nie muszę być jak on ani on jak ja. Jasne, że podpatruję wszystkich szkoleniowców. Lubię obserwować i zobaczyłem mnóstwo rzeczy szczególnie w trakcie kursu trenerskiego.

– Braki Liverpoolu kluczem do tego dwumeczu? Nie wiem, czy to słabość, bo inni zawodnicy mogą zastąpić nieobecnych. U nas jest tak samo. My mamy wiele braków, ale nasza siła leży w drużynie. W to wierzę. Zawsze kogoś brakuje i będzie brakować przez to, co dzieje się w tym sezonie. W Liverpoolu jest tak samo. Siła leży jednak w drużynie.

– Spojrzenie na finał z 2018 roku i dodatkowa motywacja Liverpoolu? Nie myślimy o przeszłości, to za nami. Mamy jutro mecz i rozegrają go obie ekipy. Dla nich to inne spotkanie, dla nas także. Musimy podejść do tego jak do innego starcia, przygotowujemy inny mecz.