Mendilibar: Musimy wzbudzić w nich strach

Jak na drużynę wpłynęła ostatnia przerwa od rozgrywek?
Myślę, że trzy dni wolnego wpłynęły dobrze na nasze głowy, a ostatni tydzień był dla nas bardzo dobry pod względem treningów. Przed nami otwiera się dobra szansa w Madrycie i jedziemy tam z zamiarem, aby ją wykorzystać.

Co musicie zrobić, aby zaskoczyć Real Madryt?
Po pierwsze musimy zagrać swoją piłkę. Wiemy jednak, że na mecze z nami zawsze wychodzą na wysokim rytmie i wykorzystują swoją wielką jakość. Musimy to przetrzymać. Nie możemy popełniać błędów. Nie ulega przy tym wątpliwości, że aby w ogóle móc stamtąd coś wywieźć, trzeba będzie zdobyć bramkę. Nie możemy czekać i czekać. Musimy tworzyć sobie okazje i wzbudzić w nich strach.

Pomijając waszą grę i waszą postawę, aby wyjść ze strefy spadkowej, musicie również liczyć na potknięcia waszych bezpośrednich rywali.
Tak, to prawda. My jednak możemy się skupić tylko na nas samych. Czasy oglądania się na innych już się skończyły. Teraz patrzymy tylko na swoje mecze i chociaż na pewno będzie bardzo trudno, to w głowie mamy tylko starcie z Realem Madryt. Musimy sobie uświadomić, że to my jesteśmy w strefie spadkowej i nie możemy patrzeć na innych.

Jakiego meczu się pan spodziewa?
Logicznym wydaje się, że to oni będą dominować i będą się dłużej utrzymywać przy piłce. Musimy wykazać się tą umiejętnością, aby móc to przetrwać i niezależnie od wszystkiego do samego końca meczu pozostać w walce o zwycięstwo. Jeśli będziemy w stanie wyjść z tych najtrudniejszych momentów, to będziemy mieć szansę, aby wywieźć z Madrytu coś pozytywnego.

Jak pan ocenia obecną formę Benzemy?
Dla mnie to od zawsze był jeden z najlepszych napastników na świecie. Nawet wtedy, gdy nie zdobywał tylu bramek, ile obecnie. Napastnik musi przede wszystkim pomagać drużynie, a Benzema sprawia, że wszyscy dookoła grają lepiej. A to dla trenera niezwykle ważny aspekt. Ciężko go wykluczyć z gry, ponieważ jest bardzo dobry pod każdym względem. Musimy zachować czujność i pomagać sobie nawzajem.