Riquelme: Analizuję możliwość zgłoszenia swojej kandydatury na prezesa
Po rozpoczęciu procesu wyborczego wszyscy czekają na to, czy do walki z Florentino Pérezem stanie Enrique Riquelme. Przedstawiamy najnowsze wypowiedzi 32-letniego biznesmena, który jest socio klubu od 21 lat, w tej sprawie.
Fot. El Confidencial
– Kiedy mój ojciec zasiadał w zarządzie Calderóna, mogłem bliżej poznać działania klubu. Zawsze miałem nadzieję na prezesowanie Realowi, teraz lub w przyszłości. Wiele mediów przedstawia mnie jako kandydata, ale ciągle niczego nie ogłosiłem. Analizuję możliwość zgłoszenia swojej kandydatury.
– Czy wygrana jest niemożliwa? Całe życie zawodowe robię rzeczy, które uznawano za niemożliwe. Mam poparcie moich akcjonariuszy i odpowiedzialność przed nimi. Wiem, że zarządzanie Realem Madryt wymaga 100%. Musisz poświęcać się temu w 100%. Nie przeszedłbym do Realu z sercem podzielonym między klub a firmę. Ruszyłbym transformować klub, a do tego potrzeba wyłącznego skupienia się tylko na tym. Jeśli nie zgłoszę się teraz, zrobię to w następnych wyborach. Jeśli zgłoszę się i nie wygram, mam nadzieję, że przeanalizuje się niektóre z moich rekomendacji.
– Florentino Pérez wygrywał Ligi Mistrzów i mistrzostwa, sprowadzał najlepszych graczy na świecie. Jego zarządzanie było pozytywne, chociaż nie zgadzam się z pewnymi sprawami. On stworzył Real Madryt 2.0 i teraz trzeba stworzyć wersję 3.0. Dokonał rewolucji i teraz potrzebna jest innego rodzaju ewolucja skupiona na socio i profesjonalizacji w każdym względzie, od zarządzania po sport.
– Od wielu lat przygotowuję i tworzę solidną propozycję z hiperprofesjonalnym zarządem, by móc wynieść Real Madryt na inny poziom w świecie sportu. Real to najważniejszy klub piłkarski na świecie. Ja chciałbym, żeby był także największym klubem sportowym. Florentino Pérez zrobił świetne rzeczy dla Realu. Santiago Bernabéu był najlepszym prezesem w historii klubu, a Florentino dokonał zmiany w potrzebnym momencie, był impulsem. Stworzył Real 2.0, ale teraz potrzebujemy wersji 3.0 i nie chodzi tylko o wyjazd do Stanów Zjednoczonych.
– Mamy szczegółowy plan potrojenia przychodów w ciągu 8 lat. Do tego posiadamy porozumienia z różnymi instytucjami, by sprowadzić dla socios światowe wydarzenia sportowe, jakich nigdy nie organizowano w Hiszpanii. Wiele grup obiecuje takie rzeczy w trakcie procesu wyborczego: słowo globalny łączy się ze wszystkim, mówi się o szkółce i socios... Ja pokażę konkretny plan finansowy ze szczegółowymi przychodami, który będzie obiektywny. Jeśli wystartuję, położę go na stół.
– Real Madryt należy do socio. Stworzenie największego klubu sportowe na świecie i prawdziwe zglobalizowanie go nie oznacza oddalenia go od socio. Przeciwnie. Bycie socio Realu Madryt musi znaczyć coś więcej niż spóźnione o 2 miesiące życzenia urodzinowe i 10% zniżka na koszulkę.
– Od lat planuję projekt w Vadelebas dla socio i peñisty, chociaż głównie dla socio. Chcę spektakularnego klubu ze strefami spotkań, restauracji i sportu. To byłby prawdziwy klub tylko dla socio. To coś normalnego w innych krajach. Dzisiaj socio nie ma żadnych przywilejów. Trzeba sprofesjonalizować tę część klubu. Socios mogą też mieć swój głos. Wiele decyzji można wprowadzać na podstawie głosowań internetowych albo przynajmniej je konsultować.
– Należy odzyskać wielkie gwiazdy dla Realu Madryt. Mamy talent, ale trzeba odzyskać wartości i świadomość, które po czasie zostały sprofesjonalizowane i przetworzone. Legendy muszą ponownie być częścią drużyny Realu Madryt. Sportowcy to też ludzie. Z nimi muszą rozmawiać ludzie sportu, a nie działacz jak ja. To nie ma żadnego sensu.
Więcej o Enrique Riquelme można przeczytać w tym artykule.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze