Oficjalnie: Sergio Ramos kontuzjowany

Oficjalna strona Królewskich opublikowała komunikat na temat stanu zdrowia Sergio Ramosa. „Po badaniach przeprowadzonych na naszym piłkarzu przez służby medyczne Realu Madryt zdiagnozowano kontuzję mięśnia brzuchatego lewej łydki. Uraz pod obserwacją”, czytamy w raporcie medycznym.

Hiszpańskie media informują wstępnie, że przerwa 35-latka może potrwać nawet miesiąc. Oznacza to, że kapitan przegapi oczywiście sobotnie spotkanie z Eibarem, a także ćwierćfinały Ligi Mistrzów z Liverpoolem, Klasyk i kolejne mecze. Ponownie na boisku możemy obejrzeć go dopiero na początku maja, gdy drużyna będzie mierzyła się w 34. kolejce z Osasuną.

W sprawie swojej kontuzji głos zabrał już sam kapitan. „Prawda jest taka, że za mną dosyć trudne tygodnie. Operacja to zawsze przerwa sportowa i emocjonalna. Na szczęście, od kilku dni zaczynałem czuć się lepiej, ale w futbolu jak w życiu, pech też odgrywa swoją rolę. Wczoraj po meczu pozostałem na boisku, by potrenować i poczułem uszczypnięcie w lewej łydce. Dzisiaj wykonaliśmy badania i potwierdziło się, że doznałem kontuzji mięśniowej. Jeśli coś mnie boli, to brak możliwości pomocy drużynie w tych meczach o maksymalnych wymaganiach, w których gramy o sezon oraz brak możliwości odwdzięczenia się na boisku za sympatię i energię, jaką mi przekazujecie. Nie mogę zrobić niczego innego niż mówić wprost, ciężko pracować i wspierać drużynę moją duszą”, napisał w mediach społecznościowych obrońca.

To już czwarta kontuzja Hiszpana w tym sezonie. W październiku nabawił się stłuczenia lewego kolana, w listopadzie doznał urazu mięśnia dwugłowego prawego uda, a na początku lutego przeszedł operację lewego kolana. Ramos wrócił do gry w połowie marca i wystąpił w dwóch meczach z Elche i Atalantą. Następnie przegapił spotkanie z Celtą z powodu stłuczonego piszczela, ale udał się na zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii, gdzie przez 45 minut zagrał z Grecją i przez 5 minut z Kosowem.