Modrić potwierdzeniem słów Ramosa

Sergio Ramos wielokrotnie powtarzał, że wiek nie jest dla niego problemem. „Nikogo nie możesz oceniać na podstawie peselu, liczy się boisko”, takie słowa padły z ust stopera po spotkaniu z Atalantą. Hiszpan odniósł się wtedy do fantastycznej dyspozycji Luki Modricia. Warto wspomnieć, że kapitan Królewskich pod koniec marca również skończy 35 lat. Wypowiedź Ramosa nie była tylko wyrazem podziwu dla pomocnika, ale stanowi również kolejny argument w negocjacjach dotyczących przedłużenia kontraktu przez obrońcę.

Punktem spornym w porozumieniu między piłkarzem a klubem jest czas trwania nowej umowy. Polityka Realu Madryt jest taka, że zawodnicy, którzy skończyli 30 lat, dostają kontrakt na jeden rok z możliwością przedłużenia go o kolejny po zakończeniu sezonu. W takiej sytuacji znajdują się Ramos oraz Modrić. Chorwat zawarł już wstępne porozumienie z klubem i dostanie umowę jeszcze na jeden rok. Zupełnie inne jest nastawienie Hiszpana, który chciałby otrzymać kontrakt na kilka sezonów przy takiej samej pensji. Działacze proponują swojemu kapitanowi umowę na dwa lata oraz obniżkę zarobków, która wynika z obecnej sytuacji finansowej spowodowanej pandemią. Piłkarze zgodzili się na mniejsze pensje w zeszłym sezonie i klub chce utrzymać to porozumienie również w obecnej kampanii.

Sergio w rozmowach dotyczących nowego kontraktu ma też swoje argumenty. Zawodnik wielokrotnie powtarzał, że przygotowanie fizyczne oraz nastawienie dzisiejszego piłkarza różnią się od tego, co kibice mogli oglądać w przeszłości. „Gdy rozmawiam z moimi ludźmi, mówię im właśnie, że moje 34 lata to 28 lat gracza sprzed 10 lat”, tak kapitan Los Blancos określił swoją dyspozycję fizyczną w wywiadzie ze streamerem Ibaim Llanosem. „Na końcu futbol rozwinął się pod tym dobrym względem, że poziom fizyczny jest coraz bardziej wyrównany. Wszystko dlatego, że ludzie o siebie dbają, lepiej jedzą, lepiej odpoczywają, lepiej trenują. To wszystko jest świetne, ale niektórzy zawodnicy robili to już 10 lat temu… Najlepsze jest to, że zbieram to, co zasiałem 10 lat temu. Więc jeśli dyspozycja fizyczna mi pozwoli - a myślę, że pozwoli, bo zasiałem dużo ziaren, które teraz zbieram i czuję się doskonale, bo jestem silniejszy i szybszy, a dodajmy do tego też plus w postaci doświadczenia - to jestem nastawiony pozytywnie na te kolejne lata. Widzę nawet to, że szybciej opuszczę futbol przez problem mentalny niż fizyczny”, skomentował swoją sytuację Ramos.

Hiszpan nie chce zdradzać szczegółów dotyczących jego negocjacji z klubem. „Na razie nie mogę poinformować o niczym. Jednak jak mówiłem, gdy będzie coś do przekazania, pierwszy o tym powiem”, dodał Sergio po spotkaniu z Atalantą. Warto jednak wspomnieć, że rozmowa z Ibaim Llanosem nie była jedynym momentem, w którym piłkarz starał się wyrazić swoje stanowisko w sprawie nowej umowy. Tego samego dnia odbyła się konferencja prasowa, która została zorganizowana z powodu zapowiedzi drugiego sezonu dokumentu o karierze zawodnika. „Jak mówił Santiago Bernabéu: nie ma młodych i starych piłkarzy, są dobrzy i źli. Mogę grać 3, 4 czy 5 lat dłużej, jeśli wytrzyma ciało i ominą kontuzje. Mogę dalej grać na najwyższym poziomie, ciężko na to pracują i nigdy nie zabraknie mi nastawienia”, odpowiedział piłkarz na pytanie dotyczące zakończenia kariery.

Można powiedzieć, że w obecnej sytuacji każda ze stron ma swoje argumenty. Znakomita postawa Modricia jest potwierdzeniem słów Ramosa. Jednocześnie decyzja Chorwata o przedłużeniu kontraktu o jeden rok umacnia stanowisko i politykę klubu. Kapitan skończy za niedługo 35 lat, a jego przyszłość wciąż pozostaje nieznana.