28. kolejka: Real wywiera presję, wpadka Sevilli
Dobiegło końca sobotnie granie w ramach 28. kolejki Primera División. Królewscy zanotowali bardzo ważne zwycięstwo i mogą w spokoju oczekiwać na mecze rywali. Tego komfortu nie ma Sevilla, która zaledwie zremisowała z Realem Valladolid. Jak więc wygląda obecnie sytuacja w tabeli?
Fot. Getty Images
28. kolejka rozpoczęła się już wczoraj, od ciekawie zapowiadającego się meczu Realu Betis z Levante. Dość długo panował impas na Benito Villamarín, ale przełamał go fantastyczną indywidualną akcją Nabil Fékir. Później drugiego gola dołożył Juanmi i Granotas musieli obejść się smakiem. Trzeba zauważyć, że Betis naprawdę rozsiada się na pozycji dającej awans do europejskich pucharów. Pierwszym sobotnim spotkaniem natomiast były małe derby Kraju Basków pomiędzy Athletikiem a Eibarem. Trzeba powiedzieć, że Los Leones mieli wszystko, by w tym meczu odnieść zwycięstwo, ale własna nieskuteczność i ogromny błąd Unaia Lópeza sprawiły, że ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami.
Następnie przyszedł czas na pierwszy z „finałów” pozostających do końca rozgrywek ligowych dla Realu Madryt, a rywalem była Celta. Królewscy aż zaskakująco dobrze rozpoczęli to spotkanie i po trzydziestu minutach prowadzili 2:0. Bramkę kontaktową zdobył Santi Mina i druga połowa z pewnością spowodowałaby kilka siwych włosów u Zidane'a, gdyby nie był łysy. W samej końcówce wynik zamknął Marco Asensio, wykorzystując świetne podanie Benzemy. Real Madryt więc wywiera presje na rywalach w walce o tytuł i czeka na jutrzejsze wydarzenia z Madrytu i San Sebastián.
Następnie zostało rozegrane spotkanie Hueski z Osasuną, które, bądźmy szczerzy, raczej nie zebrało rekordowej widowni przed telewizorami. Ponadto zakończyło się ono bezbramkowym remisem, co też atrakcyjności nie dodało. Wieczorem natomiast Real Valladolid podejmował Sevillę, która teoretycznie miała zostawić już za sobą demony z Dortmundu czy Barcelony i walczyć nawet o pozycję na podium. Tymczasem podopieczni Lopeteguiego zagrali dość słabe spotkanie, a gol Orellany z karnego mógł dać ekipie Pucelas arcyważne w rywalizacji o utrzymanie trzy punkty. Jednakże w samej końcówce po rzucie rożnym doszło do niesamowitej historii – po chaosie w polu karnym piłka trafiła do bramkarza Sevilli, Bono, który udał się w ostatniej minucie w szesnastkę rywali. Marokańczyk uderzył z kilku metrów nie do obrony i uratował Andaluzyjczykom jeden punkt.
Najważniejsze mecze 28. kolejki Primera División:
Niedziela, 21 marca, 18:30 – Atlético Madryt vs Deportivo Alavés
Niedziela, 21 marca, 21:00 – Real Sociedad vs FC Barcelona
Górna część tabeli La Ligi 2020/21 |
||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Atlético Madryt | 27 | 50:18 | 63 |
2. | Real Madryt | 28 | 49:23 | 60 |
3. | FC Barcelona | 27 | 61:23 | 59 |
4. | Sevilla FC | 28 | 39:21 | 55 |
5. | Real Sociedad | 27 | 43:22 | 45 |
6. | Real Betis | 28 | 38:41 | 45 |
7. | Villarreal CF | 27 | 37:30 | 40 |
8. | Granada CF | 27 | 33:44 | 36 |
9. | Athletic Bilbao | 28 | 38:32 | 35 |
10. | Levante UD | 28 | 36:37 | 35 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze