Dach nam się nie zawalił
W meczu 28. kolejki Primera División Real Madryt wygrał na wyjeździe z Celtą Vigo 3:1. Gole dla Królewskich strzelili Karim Benzema (dwa) i Marco Asensio.
Fot. Getty Images
Zinédine Zidane dokonał tylko jednej zmiany w jedenastce względem poprzedniego meczu, a powrót do gry z czwórką pomocników wyszedł zespołowi na dobre. Już od początku Królewscy byli aktywni w pressingu, nie pozwalali Celcie na wyprowadzanie akcji. Zanim gospodarze oddali pierwszy naprawdę groźny strzał, Real już był na prowadzeniu. Nie byłoby ono możliwe, gdyby nie świetne zachowanie Toniego Kroosa, który wejściem między piłkarzy rywala kompletnie ich zaskoczył. Chwilę później podał do Karima Benzemy, który popisał się świetnym wykończeniem.
Dobre funkcjonowanie pressingu widać przede wszystkim przy drugim golu. Cały zespół Królewskich wyszedł wyżej, Kroos czysto wybił piłkę spod nóg Renato Tapii, a znów dobrą robotę zrobił Benzema, który tym razem uderzeniem lewą nogą pokonał Ivána Villara. Piłkarze Realu z jakiegoś powodu – być może przez zmęczenie po okresie bardzo intensywnej gry – się cofnęli i pozwolili gospodarzom na nieco więcej. Jeszcze w pierwszej połowie po całkowicie nieodpowiedzialnym zachowaniu Los Blancos przy stałym fragmencie gry Celta zdobyła bramkę kontaktową.
I to praktycznie było na tyle. Real Madryt próbował głównie spokojnie się bronić i raz na jakiś czas wyjść z atakiem, a to Celta miała gonić wynik. Ostatecznie go nie dogoniła, ale trzeba powiedzieć jasno – najgorszy na boisku był dziś sędzia. Dokonał tak wielu złych wyborów, że tylko cud sprawił, że nie wypaczył wyniku tego spotkania. Podjął kilka kompletnie niezrozumiałych decyzji, od zwykłych fauli przez żółte kartki. Dobrze, że nie było żadnej kontrowersji w akcjach bramkowych.
Kropkę nad i postawił Marco Asensio, ale znów na brawa zasługuje Benzema, który zaliczył asystę. W pierwszej połowie Karim mógł strzelić gola Viníciusem, ale piłka po odbiciu się od klatki piersiowej Brazylijczyka poleciała nad bramką. Hiszpan miał w doliczonym czasie gry znacznie łatwiejszą pozycję i jej nie zmarnował. To jednak nie zmienia faktu, że dziś większość stanęła na wysokości zadania, choć dość długo Real stąpał po bardzo cienkim lodzie. Ale ostatecznie zdążył przed wiosennymi roztopami.
Celta Vigo – Real Madryt 1:3 (1:2)
0:1 Benzema 20' (asysta: Kroos)
0:2 Benzema 30' (asysta: Kroos)
1:2 Santi Mina 40' (asysta: Denis Suárez)
1:3 Asensio 90'+4' (asysta: Benzema)
Celta Vigo: Villar; Hugo Mallo, Murillo (84' Ferreyra), Araújo, Aarón Martín; Tapia; Denis Suárez, Brais Méndez (84' Beltrán), Nolito (72' Solari, 90'+1' Fontán); Aspas, Santi Mina.
Real Madryt: Courtois; Lucas, Varane, Nacho, Mendy; Valverde, Modrić, Casemiro, Kroos (71' Asensio); Benzema, Vinícius.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze