Zidane: Znamy Liverpool, to będą wymagające starcia

– Francuska federacja myśli o zatrudnieniu mnie jako selekcjonera po EURO? Ja myślę o jutrzejszym meczu. O reszcie nic ci nie powiem.

– Liverpool? Wiemy, jakie będziemy mieć trudności. Na tym poziomie wszystkie zespoły są świetne. To będą bardzo wymagające starcia. Znamy tę ekipę. Postawią wysokie wymagania fizyczne i wiele innych. Na razie to zostaje jednak na okres po przerwie na reprezentacje, a teraz skupiamy się na jutrzejszym meczu.

– Krytyka przeszła w zapowiedzi dojścia do finału Ligi Mistrzów? Świat futbolu jest, jaki jest. Ja w nim niczego nie zmienię. Lubię futbol i miałem szczęście grać w tym wielkim klubie, a teraz w nim trenuję. Cieszę się każdym dniem. A co do komentarzy, niczego nie zmienię. My musimy po prostu się tym cieszyć, bo to na pewno któregoś dnia się skończy.

– Kluczowy tydzień z dwumeczem z Liverpoolem i Klasykiem w środku? [śmiech] Tak, wszystko przechodzi przez ten tydzień, ale w każdym sezonie jest tak samo. Zawsze gdy wracamy do Ligi Mistrzów, zawsze grasz o wszystko. Dlatego ja na to nie patrzę, a spoglądam na codzienność. Nas napędza kolejny dzień. Pozostajemy żywi w dwóch rozgrywkach i chcemy dawać z siebie maksimum każdego dnia, by prezentować się dobrze.

– Potencjalny domowy mecz z Liverpoolem na neutralnym terenie? Jak mówisz, nie wiemy, gdzie zagramy. Co ja mam powiedzieć... Zagramy tam, gdzie nam powiedzą. Wolimy grać w Valdebebas, ale zobaczymy, co nam powiedzą.

– Zaangażowanie weteranów w Realu Madryt przy takim wieku jak Modrić czy Ramos? Ja klarownie widzę ich pasję, by zawsze robić coś więcej, by zawsze chcieć więcej, by zawsze pokazywać, że są najlepsi. Ja codziennie cieszę się tym, co u nich widzę. Oni mają między sobą świetną atmosferę pracy i ja przede wszystkim cieszę się ich codzienną pracą na treningach.

– Wątpliwości co do mojej przyszłości? I co... Powtórzę się, ale to jest codzienność. Nie patrzę dalej niż to, co robię teraz. Nie planuję niczego. Możesz podpisać umowę na 10 lat, a jutro wylecisz i odwrotnie, podpiszesz umowę na rok, a zostaniesz na dłużej. Mnie napędza codzienność, a reszta to dyskusje, o których ja nie mogę niczego powiedzieć.

– Hazard nie przejdzie operacji? Nie przejdzie operacji. Chcemy, żeby Eden się wyleczył. Dobrze i całkowicie, taka jest rzeczywistość. Nie przejdzie operacji. Mamy inny plan i go realizujemy. Ja, zawodnik i wszyscy chcemy, żeby on wrócił całkowicie zdrowy.