Advertisement
Menu
/ as.com

Vinícius zasługuje na inne traktowanie

Po tym, jak skrzydłowy był wybawcą przeciwko Realowi Sociedad, w derbach znów był zmiennikiem. Kiedy wszedł na boisko, dodał Królewskim energii.

Foto: Vinícius zasługuje na inne traktowanie
Fot. Getty Images

Vinícius wytrwale dąży do zdobycia zaufania Zinédine'a Zidane'a, nawet jeśli jego brak przejawia się w kolejnych decyzjach podejmowanych przez trenera. Mecz na Wanda Metropolitano był tego najnowszym przykładem – Brazylijczyk wraz z Fede Valverde byli rozwiązaniem dominacji Atlético Madryt. Co prawda to Karim Benzema zdobył bramkę, a wcześniej popisywał się Thibaut Courtois, ale to wejście Viniego podziałało na zespół energetyzująco. Niestety nawet bramka w ostatniej kolejce nie zapewniła mu wyjściowego składu na spotkanie z Los Rojiblancos. Francuski szkoleniowiec wolał Rodrygo…

Co mówią liczby? W pierwszej połowie Real atakował częściej prawą stroną (44% akcji) niż lewą (34%), jednak Jan Oblak był bezrobotny. W drugiej połowie Los Blancos zaczęli wyrządzać więcej szkód rywalowi. Proporcje się odwróciły, chętniej przedzierali się lewą flanką (40%) niż prawą (35%). To nie jest przypadek. W ciągu kilku minut od wejścia Vinícius zaliczył kluczowe podanie, którego jednak nie wykorzystał Benzema, dwukrotnie uderzając w Oblaka. Kieran Trippier, prawy obrońca gospodarzy, który wracał do gry po dziesięciotygodniowym zawieszeniu, zapewne nerwowo odliczał sekundy do ostatniego gwizdka sędziego.

Wyróżnienie się w derbach nie jest dla Viníciusa gwarancją czegokolwiek. Choć były piłkarz Flamengo jest drugim najlepszym strzelcem drużyny (4 gole), to on jest najczęściej wchodzącym z ławki piłkarzem Realu (16 razy). W samej szatni widać, że Zizou nie za bardzo w niego wierzy. W niedzielę było to aż nadto widoczne. Tercet ofensywny stworzyli Benzema, Rodrygo z niewielkim rytmem meczowym po kontuzji oraz Asensio, który nie oddał nawet żadnego strzału.

Piłkarz stara się nawiązywać kontakt z trenerem. Prosił o pomoc w poprawieniu wykończenia, a gdy źle się zachował w Manchesterze, telefonicznie go przeprosił. Nie znajduje jednak z nim chemii. Zidane przedwczoraj został zapytany o możliwość wskoczenia Viníciusa i Valverde do pierwszej jedenastki. Odpowiedział w swoim stylu: „Wszyscy zasługują, by grać". Rodrygo potrzebował zaledwie jednego meczu po dwumiesięcznej kontuzji, aby wyjść od pierwszej minuty. Asensio ma serię 12 ligowych spotkań w pierwszej jedenastce. Vini wydaje się dochodzić do szklanego sufitu, którego nie może, albo nie pozwala mu się przebić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!