Advertisement
Menu

Dobra passa w lidze trwa

W 25. kolejce Ligi Endesa Real Madryt pokonał UCAM Murcia. Królewscy świetnie zaczęli mecz i dobrze go zakończyli. Po drodze gospodarze starali się wrócić do gry, lecz podopieczni Laso skutecznie im to uniemożliwiali.

Foto: Dobra passa w lidze trwa
Fot. Getty Images

Koszykarze Realu Madryt utrzymują znakomitą dyspozycję w Lidze Endesa. Dzisiaj pokonali na wyjeździe UCAM Murcia i umocnili się na pozycji lidera. Mają w dorobku 22 zwycięstwa w 23 kolejkach. To bardzo komfortowy wynik przed starciem z Baskonią w następnej serii gier. W rywalizacji z Murcią Królewscy znakomicie otworzyli spotkanie, ale później pozwolili gospodarzom wrócić do gry. Kolejny raz na wielkie pochwały zasługuje defensywa, która pozostawiła rywali z dorobkiem zaledwie 58 oczek.

Real Madryt rozpoczął spotkanie z Tavaresem i Tyusem na parkiecie. To sprawiło, że Murcia bardzo się obawiała wchodzenia pod kosz. Rzucała z dystansu, a skuteczność jej nie dopisywała (0/10 w rzutach za 2 punkty). Królewscy do znakomitej gry w defensywie nie dołożyli dobrego ataku. Można było pokusić się o zbudowanie znacznie większej przewagi, gdy udało się zamrozić ofensywę rywali. Skończyło się prowadzeniem 16:6 po pierwszej kwarcie.

W drugiej części Królewscy początkowo kontynuowali dobrą grę, ale z czasem zaczęli popełniać błędy. Pojawiły się straty, no i brakowało skuteczności w rzutach z dystansu. Murcia wykorzystywała też nieobecność Tavaresa i odważniej wchodziła pod kosz. Madrytczycy częściej faulowali, a rzuty osobiste gospodarzom wychodziły niemal perfekcyjnie. Laso dał szansę na występ Vukčeviciowi. Młody zawodnik wcześniej pojawiał się tylko w końcówkach, więc była to dla niego szansa, ale nie ustrzegł się też błędów. Gdy Tavares wrócił na parkiet, Real Madryt odbudował przewagę, jednak i tak Murcia zbliżyła się do Królewskich i w połowie meczu przegrywała już tylko 24:30.

Po zmianie stron Murcia kontynuowała pościg za Realem Madryt. Sprzyjały temu straty, których ciągle było zbyt dużo. Brakowało też ciągle skuteczności w rzutach z dystansu. Dwukrotnie gospodarze byli w stanie zbliżyć się na dystans jednej akcji, lecz Królewscy mieli na to odpowiedź. W drugim przypadku dwie celne „trójki” zaliczył Carroll i znów madrytczycy mieli większy komfort. Mimo tego przed ostatnią kwartą mecz ciągle był otwarty (44:50).

W czwartej części Murcia nie odpuszczała i próbowała wrócić do gry, jednak Real Madryt kontrolował wydarzenia na parkiecie. Poza tym gospodarze ani razu w tym fragmencie nie trafili z dystansu. To im uniemożliwiło remontadę. Do tego Blancos mieli w swoich szeregach Tavaresa, który kolejny raz był najlepszym zawodnikiem w zespole madrytczyków. Przewaga na koniec spotkania była dosyć duża, ale wcale nie był to mecz łatwy dla podopiecznych Pabla Laso.

58 – UCAM Murcia (6+18+20+14): Townes (0), Webb (5), Bellas (2), Jok (6), Lima (2), Davis (16), Pacheco (4), Radović (4), Cățe (17), Strawberry (0), Rojas (2).

74 – Real Madryt (16+14+20+24): Abalde (4), Tyus (7), Alocén (4), Deck (10), Tavares (16), Causeur (11), Laprovíttola (3), Reyes (6), Vukčević (0), Garuba (0), Carroll (13), Taylor (0).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!