Wrócić do wygrywania

Koszykarze Realu Madryt wracają do gry po niecałym tygodniu przerwy. Okienko na mecze reprezentacji okazało się tym razem wyjątkowo sprzyjające. Dzięki temu w ubiegły weekend nie trzeba było rozgrywać spotkania w Lidze Endesa, co pozwoliło zawodnikom na złapanie oddechu i dało czas na zaleczenie drobnych dolegliwości. Jednak powrót łatwy nie będzie, ponieważ do stolicy Hiszpanii przyjeżdża Žalgiris. Będzie to zatem bezpośrednie starcie w walce o udział w play-offach.

Žalgiris w tym momencie zajmuje 9. miejsce, więc jest tuż za strefą play-offów. Jednak różnice w tabeli są wyjątkowo małe. Litwini tracą zaledwie jedno zwycięstwo do piątego Realu Madryt czy czwartego Zenitu oraz tylko dwie wygrane do CSKA, która okupuje drugą pozycję. Od momentu zmiany formatu rozgrywek nie było tak wyrównanego sezonu. W dodatku statystyki wyraźnie pokazują, że brak kibiców mocno obniżył procent meczów wygranych przez gospodarzy. To dodatkowy aspekt, który dzisiaj trzeba wziąć pod uwagę.

Real Madryt w WiZink Center długo spisywał się znakomicie, jednak ostatnio kontuzje i gorsza dyspozycja popsuły nieco statystyki. Ostatnie cztery euroligowe spotkania we własnej hali to aż trzy porażki (76:80 z Olimpią Mediolan, 77:79 z Crveną zvezdą, 64:84 z Baskonią). Do tego Królewscy mają za sobą bolesne wpadki z Barceloną w finale Pucharu Króla i na wyjeździe z Valencią w Eurolidze. Pablo Laso musi coś zmienić, ponieważ dzisiejszy mecz jest bardzo ważny. Jeśli nie uda się go wygrać, sytuacja w tabeli mocno się skomplikuje i zmaleje margines na błąd.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 21:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.