Courtois: Możemy zranić Atalantę w kontrze

– Wiemy, że to był kluczowy mecz w kwestii dalszego wywierania nacisku na Atlético. Wiedzieliśmy, że dzisiaj przegrali i że niedługo mamy z nimi mecz. Mogliśmy zrobić jedno, czyli dalej robić swoje, o czym mówiłem ci też miesiąc czy dwa miesiące temu, gdy to wyglądało na coś niemożliwego. Zostaje wiele meczów i wiele punktów, a mistrzostwo nie rozstrzygnie się do maja. Oczywiście oni są na górze, ale my musimy na nich naciskać i dlatego te trzy punkty były tak ważne.

– Ogromna odpowiedzialność za wyniki tych, którzy są zdrowi? Na końcu dostępni są ci, jacy są dostępni. Jesteśmy jednak drużyną i wiemy, że zawsze każdy musi dać maksa za drugiego. Tak tworzy się ekipę. Nie ma teraz wszystkich, ale ci, którzy są, muszą walczyć o zwycięstwa, by w maju już razem walczyć o ligę czy Ligę Mistrzów, o cokolwiek. Jesteśmy na pozycjach, które nam to umożliwiają i dlatego trzeba walczyć. Na tym się skupiamy i nad tym pracujemy. Dzisiaj nie rozegraliśmy najładniejszego meczu, ale na końcu liczą się trzy punkty i idziemy dalej.

- To trudny czas, bo mamy wiele braków, a ci, którzy są dostępni, muszą grać praktycznie wszystko. Dochodzą chłopacy ze szkółki, którzy też dodają swoje. Do tego nie jest łatwo wygrywać na wyjazdach. Wiele kosztowały nas spotkania z Elche czy Osasuną, także na innych terenach, więc zwycięstwo tutaj ma swoją wartość. Nie było łatwo, oni mieli swoje klarowne sytuacje, a my mogliśmy dać z siebie więcej w ataku, szczególnie w niektórych kontrach. To jednak dobre zwycięstwo, by dalej walczyć o ligę.

- Seria parad na początku drugiej połowy po meczach praktycznie bez interwencji? Taki jest futbol. W jednych meczach pracuję więcej, w innych mniej. Z Getafe i Valencią broniliśmy bardzo dobrze, ale zawsze jestem przygotowany, gdy ekipa mnie potrzebuje. Jeśli rywal dochodzi do strzału, muszę reagować i pomóc zespołowi. Nie zawsze muszę wykonać 6-7 parad, czasami ważna jest nawet ta jedna interwencja. Jestem zadowolony z pracy mojej i drużyny.

– Trzecie czyste konto z rzędu? W innych meczach traciliśmy więcej goli, teraz tracimy ich mniej, ale przy środowym wyjeździe w Lidze Mistrzów to czyste konto jest dla nas ważne. Dzięki temu czujemy się dobrze w defensywie. Trzeba jednak dalej pracować, bo nie możemy uznać, że teraz to wszystko będzie układać się samo. Trzeba dalej biegać tak samo, bo jeśli biega cała drużyna, to trudno strzelić nam gola.

– Atlético zaczyna odczuwać presję? Każda ekipa robi swoje. Oni oczywiście w ostatnich dwóch meczach zremisowali i przegrali, więc wiedzą, że muszą zareagować. My wygrywamy i wiemy, że musimy dalej wygrywać [śmiech]. Taki jest futbol. Nie patrzymy, co robią inni. Zawsze w piłce musisz myśleć o sobie i dalej wygrywać swoje mecze, co dzisiaj zrobiliśmy.

– W jakiej sytuacji podchodzimy do meczu z Atalantą? Cztery wygrane, trzy czyste konta, więc podchodzimy w dobrej sytuacji. Czekamy oczywiście na powroty kolegów. Zagramy teraz tymi zawodnikami, którzy będą gotowi, ale wszyscy damy z siebie wszystko, by miejmy nadzieję wygrać i mieć dobrą zaliczkę przed rewanżem. Dajemy z siebie wszystko dla drużyny i klubu. To będzie trudne starcie z ekipą, która zawsze strzela dużo goli, ale myślę, że w kontrze możemy ich zranić. To będzie dobre spotkanie, ale będziemy musieli zagrać w naszym rytmie i pokazać naszą grę. Jesteśmy w składzie, w jakim jesteśmy, ale damy z siebie wszystko.