Advertisement
Menu
/ futboljobs.com

Tebas: Powrót kibiców? Zobaczymy pod koniec marca

Javier Tebas udzielił wywiadu portalowi FutbolJobs. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa La Ligi z tej rozmowy.

Foto: Tebas: Powrót kibiców? Zobaczymy pod koniec marca
Fot. Getty Images

– Powrót kibiców na trybuny? Będzie zależeć od rozwoju pandemii. Nikt nie może przewidzieć, co będzie działo się za dwa miesiące. Mówi się, że w marcu ruszy proces masowych szczerpień i on określi możliwość wpuszczenia kibiców na stadiony jeszcze w tym sezonie. Zawsze mówiliśmy, że będziemy analizować sytuację na bieżąco. W styczniu się nie udało i teraz zobaczymy, jak pod koniec marca będą wyglądać sytuacje ze szczepieniami i zarażeniami. Wtedy zdecydujemy czy będzie to możliwe. Na końcu o wszystkim zdecyduje rząd.

– Nawet po powrocie kibiców pozostaniemy w napięciu, bo powrót do pełnej normalności zajmie więcej czasu. Gdy będziemy zapełniać stadiony w 20-30%, to ciągle będziemy musieli wypełniać odpowiednie protokoły. Myślę, że ten poziom napięcia nawet wzrośnie, bo będzie to dla nas nowe wyzwanie. Pierwszym było wznowienie treningów, następnie wznowienie gry, a teraz mierzyliśmy się z rozpoczęciem nowego sezonu, co było jeszcze trudniejsze, bo liczba zarażeń wzrosła.

– Komunikat FIFA o Superlidze mnie uspokoił? Prezes Gianni Infantino w ogóle mnie nie uspokaja. Dopóki nie powie osobiście, że nie wspiera tego projektu, nie będę spokojny, a nawet nie będę taki po jego słowach. Powiedziałem już, że on stoi za Superligą i taka jest prawda. Mamy takie informacje i dane. Na niektórych spotkaniach się nie pojawiał, ale wysyłał szefa swojego gabinetu prezesa FIFA.

– Dlaczego Superliga zagraża La Lidze? Po pierwsze, pod względem sportowym projekt Superligi łamie system futbolu w Europie, który opierał się na piramidzie, spadkach i awansach, wygrywaniu na boisku i możliwości pokonania każdego. Pod względem przemysłu i finansów, futbol produkuje 1,37% PKB Hiszpanii. Stworzenie takich rozgrywek byłoby zniszczeniem lig krajowych. W średnim okresie byłoby to także zniszczeniem samej Superligi, bo osoby za nią odpowiedzialne wykazują się klarowną nieznajomością rynku praw telewizyjnych i tematów cyfrowych. Nie jest łatwo stworzyć zamkniętą ligę z 16 ekipami i następnie sprzedać do niej prawa. To tak nie działa i operatorzy dobrze o tym wiedzą. Superliga to ogromne ryzyko sportowe i finansowe. Złamałaby ona schematy z ostatnich 50 lat. W Europie futbol to przemysł odnoszący sukcesy i nie powinno się go zmieniać, bo 16 klubów egoistycznie uważa, że tylko oni generują pieniądze.

– Sytuacje kontraktowe Ramosa i Messiego? Nie powinniśmy bać się odejścia wielkich postaci. Oczywiście lepiej, żeby grali w Hiszpanii, tak samo chciałbym mieć tu takich trenerów jak Mourinho, Klopp cz Guardiola, ale najważniejsze są rozgrywki i kluby. Odszedł Neymar i to się nie rozpadło. Nie widzę też, by Ligue 1 stała się najbardziej wartościową ligą. Cristiano odszedł do Włoch i nie widzę, by Seria A miała wielkie wyniki finansowe na poziomie międzynarodowym. Oby ta dwójka została, ale jeśli odejdą, będziemy pracować tak samo, jak robiliśmy po odejściach Neymara i Cristiano. Wprowadzaliśmy nowości i sprzedawaliśmy prawa telewizyjne dalej, a ich odejścia na nas nie wpłynęły.

– Pensja Messiego? Ocena tego, czy to odpowiednia pensja, należy do Barcelony, która to z nim podpisała. Moim zdaniem kryzys Barcelony nie wynika z kontraktu Messiego. Ich wielkim problemem była pandemia, bo bez koronawirusa klub mógłby opłacić jego pensję, a do tego sprzedaliby jakiegoś piłkarza, którego nie potrzebują. Pandemia stworzyła dla Barcelony burzę. Moim zdaniem on jest odpowiednio opłacany. Skupiamy się mocno na Messim, ale moglibyśmy rozmawiać o wielkich aktorach z Hollywood, wielkich piosenkarzach, kierowcach F1 czy zawodnikach NBA. W Hiszpanii jednak uwielbia się drążyć sprawę wokół kogoś, kto jest tak dobry dla Hiszpanii i dla sportu. To najlepszy zawodnik w historii i robimy to zamiast cieszyć się jego grą w naszych rozgrywkach.

– VAR w początkowym zamyśle, co tłumaczyliśmy, został wprowadzony dla klarownie błędnych decyzji. Uważam, że go wynaturzano, bo nie dotyczy już samych klarownych błędów, a każdej akcji i jakiejkolwiek wątpliwości. To jest największy konflikt. Gdyby utrzymano początkowe kryteria, to w wielu przypadkach z ostatnich tygodni ludzie zrozumieliby, że nie trzeba było go używać, bo nie dochodziło do klarownego błędu. Trzy centymetry to nie jest klarowny błąd.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!