Kolejny maraton Casemiro
Casemiro to jeden z najtwardszych żołnierzy Zidane'a. Brazylijczyk ma za sobą serię 12 kolejnych meczów w pełnym wymiarze czasowym. Pomocnik praktycznie nie odpoczywa, choć dla niego to nic nowego.
Fot. Getty Images
Casemiro po raz kolejny ma za sobą solidny maraton spotkań. Brazylijczyk, jedyny zawodnik w kadrze bez zmiennika, od dawna bierze na siebie odpowiedzialność na pozycji, na której po odejściu Marcosa Llorente latem 2019 roku nie ma żadnej alternatywy. To sprawia, że Zidane wykorzystuje Casemiro ile tylko może i pomocnik notuje kolejne serie rozegranych meczów z rzędu, takie jak ta obecnie. 28-latek grał od deski do deski w 12 ostatnich spotkaniach Los Blancos – 10 w La Lidze oraz po jednym z Copa del Rey (z dogrywką) i Superpucharze. To łącznie 1110 minut gry.
Gra bez wytchnienia to nic nowego dla Casemiro, który już w ubiegłym sezonie zanotował serię 21 kolejnych meczów (15 w La Lidze i 6 w Lidze Mistrzów) między 17 sierpnia a 11 grudnia. Wówczas pomocnik grał przez 116 dni, choć nie zanotował kompletu minut, ponieważ Zidane zmieniał go w spotkaniach z Galatasarayem i Levante.
Teraz Casemiro odpoczywał po raz ostatni 15 grudnia w meczu z Athletikiem Bilbao, kiedy musiał pauzować za kartki. Pięć dni później Brazylijczyk wrócił do jedenastki na mecz z Eibarem i od tamtej pory gra absolutnie wszystko. Case nie odpoczywał ani przez minutę w ostatnich 12 meczach, które zostały rozegrane na przestrzeni 56 dni. Żaden piłkarz z pola nie zbliża się do maratonu 28-latka, który od niemal dwóch miesięcy nie dostał wolnego od Zizou.
Plaga kontuzji, która dotknęła w ostatnich tygodniach Królewskch, nie pozwoliła Zidane’owi dać odpoczynek Casemiro. Francuski szkoleniowiec ledwo zbierał ludzi, by zbudować jedenastkę. W starciu z Valencią brakowało siedmiu zawodników, a w poprzednich spotkaniach z Getafe i Huescą w drużynie było aż ośmiu nieobecnych. Niestety, widoki na najbliższą przyszłość również nie napawają optymizmem.
Tym, który praktycznie nigdy nie zawodzi, jest Casemiro. Poza swoją jakością, statusem żołeniarza Zidane’a, jego wielką wartością dodaną jest siła fizyczna. W bieżącym sezonie kontuzje dotknęły 20 piłkarzy, którzy doznali w sumie aż 40 różnych urazów. Casemiro jest jednym z nielicznych, który nie przegapił żadnego spotkania z powodu kontuzji. Jedynie zakażenie koronawirusem, które wykryto 7 listopada, wyłączyło go z gry na dwa tygodnie.
O świetnych warunak Casemiro świadczy fakt, że doznał tylko jednej kontuzji w czterech ostatnich sezonach. 11 listopada 2018 roku w meczu z Celtą pomocnik Królewskich został brutalnie sfaulowany przez Maxiego Gómeza, co skończyło się skręceniem kostki i 37 dniami pauzy. Od tamtej pory Case nie narzekał na żaden uraz.
W bieżącym sezonie Casemiro wystąpił w 27 z 31 spotkań Realu Madryt (87%), a w ubiegłym rozegrał 46 z 51 meczów (90%). W kampanii 2018/2019, pomimo wspomnianej kontuzji, rozegrał 75% możliwych meczów, a w sezonie 2018/2018 – 77%. Casemiro jest regularny jak mało kto i nic dziwnego, że zespół jest praktycznie uzależniona od gry swojego pomocnika.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze