Bettoni: Dzisiaj zobaczyliśmy już trochę najlepszej wersji Hazarda
David Bettoni pojawił się na konferencji prasowej po meczu La Ligi z Deportivo Alavés. Przedstawiamy zapis tego telespotkania asystenta trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Estadio de Mendizorroza.
Fot. Getty Images
[SER] Co powiedział panu pański przyjaciel i trener Zinédine Zidane po zwycięstwie? Jak ocenia pan to spotkanie?
To zasłużona wygrana, graliśmy świetnie od samego początku. Mieliśmy piłkę, dominowaliśmy w rozegraniu i rozgrywaliśmy dobre akcje. W obronie byliśmy bardzo poważni, bo wiemy, że Alavés jest świetne w przejściach do ataku, że dużo dośrodkowuje, że dużo walczy o każdą piłkę. Jestem bardzo zadowolony z gry zespołu, a przy zmianach oczywiście chciałem znać zdanie trenera, bo na końcu to on jest szefem i najważniejszą osobą w drużynie, że tak powiem [uśmiech].
[Onda Cero] Eden Hazard zdobył dzisiaj bramkę i rozegrał 63 minuty. Nie chcieliście go potrzymać na boisku dłużej, gdy było widać, że po bramce nabiera pewności siebie?
Nie, chodziło o samą zmianę, żeby wprowadzić Viníego, który dał nam trochę więcej wertykalności w grze. Eden rozegrał dobre 60 minut, ale zmiana dotyczyła wprowadzenia większej wertykalności w grze, nic więcej.
[COPE] Po meczu widzieliśmy obrazki, w których wydawało się, że Hazardowi jest potrzebna pomoc, by zejść ze schodów, ale rozumiem, że skończył mecz bez żadnego problemu? I ile mu brakuje, by wrócić do swojej najlepszej dyspozycji?
Eden czuje się dobrze, zmiana dotyczyła świeżości i wertykalności. Uważam, że Eden miał trudne 1,5 sezonu z kontuzjami i trzeba zachować cierpliwość. To prawda, że w futbolu i Realu Madryt trudno o cierpliwość, ale my mocno wierzymy w Edena. Dzisiaj moim zdaniem rozegrał świetny mecz z asystą i golem. Dzisiaj zobaczyliśmy już trochę najlepszej wersji Hazarda i sądzę, że z każdym meczem będzie go coraz więcej.
[MARCA] Co powiedział panu Zidane po meczu? Jakie były wiadomości między wami w dniu, gdy tak naprawdę zadebiutował pan jako pierwszy trener?
Oczywiście był bardzo szczęśliwy z nastawienia i gry zespołu. Pogratulował piłkarzom, jak zrobiłby to, gdyby był tu z nami. Nic specjalnego. Wiemy, że każdy mecz to inna historia i cieszymy się z tych 3 punktów oraz występu zespołu. Teraz odpoczniemy dwa dni i rozpoczniemy przygotowania do domowego meczu z Levante.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze