Podsumowanie 27. kolejki
Niespodzianka w Pamplonie, hit kolejki nudnawy
27. kolejka Primera División za nami. Hitem miał być pojedynek Valencii z Realem Madryt. Niestety piłkarze nie uraczyli nas pięknym widowiskiem i nie padła żadna bramka. Prasa skomentowała to jako prezent dla Barcelony, ale Katalończycy go nie wykorzystali. Ale po kolei:
Espanyol - Celta Vigo 2:0
Bardzo potrzebne zwycięstwo gospodarzy, dzięki któremu oddalili się od strefy spadkowej, a Celta... od Ligi Mistrzów. Piłkarze z Galicji nie byli nawet w stanie wykorzystać faktu, że Espanyol od 28. minuty grał w dziesiątkę.
Deportivo - Sociedad 0:1
Deporivo to nieobliczalna drużyna. Potrafi zdominować Real Madryt (jesienią było 3:1), a potem przegrać ze słabą drużyną. Tak jest i tym razem, a europejskie puchary powoli się oddalają.
Valencia - Real Madryt 0:0
Hit kolejki rozczarował. Real był nieznacznie lepszy, a w 90. minucie Ronaldo zmarnował karnego. Gwoli sprawiedliwości trzeba przyznać, ze sam go przedtem wywalczył.
Bilbao - Cadiz 1:0
Słabe i nieciekawe widowisko. Goście z Andaluzji chyba wrócą po tym sezonie do Segunda División.
Alaves - Sevilla 2:1
Piłkarze z Andaluzji fatalnie grają ostatnio na wyjazdach. Może to ich kosztować miejsce premiowane udziałem w Lidze Mistrzów.
Mallorca - Villarreal 1:1
Gospodarze grają lepiej po zwolnieniu Hectora Cupera. A Villarreal słabiej niż w poprzednim sezonie. Widać, że sporo sił (i nie bez rezultatów) wkładają w występy w tegorocznej Lidze Mistrzów.
Betis - Malaga 1:1
Jeżeli Betis nie potrafi wygrać z najsłabszą drużyną ligi, to nie ma co się dziwić, że będzie do końca walczyć o utrzymanie.
Zaragoza - Getafe 1:2
Zaragoza wyraźnie koncentruje się na Pucharze Króla i może się to niestety źle skończyć. Ale utrzymanie w lidze bez problemu.
Atletico - Santander 2:1
Europejskie puchary zbliżają się do stadionu Vicente Calderón. Nasi rywale zza miedzy grają dobrze i skrupulatnie gromadzą punkty.
Osasuna - Barcelona 2:1
Niespodzianka w Pamplonie. Obiektywnie trzeba jednak przyznać, że gospodarze byli lepsi. Barcelona kończyła mecz w dziewiątkę po czerwonych kartkach dla Edmilsona i Motty. Zatem prezent od Realu i Valencii nie został wykorzystany. Tym niemniej, przewaga nadal jest spora i aktualnie wynosi 9 punktów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze