Wyjazd do Tel Awiwu

Koszykarze Realu Madryt nie wykorzystali okazji na zbliżenie się do lidera i przegrali w zaległym spotkaniu z Crveną zvezdą. W dodatku drużyna straciła Rudy’ego, który po jednym z fauli zaliczył groźnie wyglądający upadek. Nie stało się mu nic poważnego, ale do Tel Awiwu nie poleciał. Do tego ciągle nie wyleczył się Llull, więc Pablo Laso stracił sporo opcji. Brak Sergio był widoczny w starciu z Serbami, gdy zespół miał problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, szczególnie w kluczowych momentach spotkania.

Maccabi Tel Awiw do tej pory w Eurolidze spisuje się poniżej oczekiwań i zajmuje dopiero 12. miejsce w tabeli. Jednak ta drużyna ciągle ma szanse na miejsce w czołowej ósemce. Z tego powodu Królewscy muszą być czujni. Co prawda Izraelczycy nie potrafią w tym sezonie w pełni wykorzystać atutu własnego parkietu, jednak w dalszym ciągu to pozostaje jednym z najtrudniejszych wyjazdów w sezonie zasadniczym. Między innymi ze względu na odległość, ale też mowa tutaj o jednej z najbardziej utytułowanych drużyn w Europie.

Królewscy w ciągu ostatnich kilku dni zaprezentowali różne oblicza. W Monachium spisali się bardzo dobrze, pokazując wolę walki i pokonując silny Bayern. Jednak zaraz później przyszło słabe spotkanie z Crveną zvezdą. Porażka z Serbami może być nauczką dla podopiecznych Laso, którzy teraz zmierzą się z teoretycznie mocniejszym rywalem. Maccabi nie znajduje się w najwyższej formie, lecz Real Madryt musi być przygotowany na bardzo trudną przeprawę.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 20:05. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.