Ramos i Marcelo o krok od wieczności

Sergio Ramos i Marcelo potrzebują dwóch zwycięstw, aby kolejny raz zapisać się złotymi zgłoskami w historii Realu Madryt. Jeśli Królewscy sięgną w niedzielę po Superpuchar Hiszpanii, dwójka kapitanów zrówna się w liczbie zdobytych trofeów z Gento. Legenda i honorowy prezes Królewskich wygrał w barwach Los Blancos 23 puchary, co jest klubowym rekordem. Obaj obrońcy są o krok za nim.

Ostatnio zdobyte mistrzostwo pozwoliło Ramosowi i Marcelo zostawić w tyle Manolo Sanchísa, który może pochwalić się tym, że razem z Los Merengues sięgał po 21 trofeów. Ostatnia edycja Ligi Mistrzów była pierwszą okazją dla obu zawodników, aby doścignąć Gento, ale wszyscy pamiętamy, co stało się w Manchesterze. Teraz czwartkowy i ewentualnie niedzielny mecz są nową okazją dla Hiszpana i Brazylijczyka, by wyrównać wielki rekord.

Ramos i Marcelo mogą dokonać tego w jednym z najtrudniejszych momentów dla ich obu. Ze względu na różne okoliczności obaj znajdują się w centrum uwagi, ale wygranie Superpucharu Hiszpanii pozwoliłoby zmniejszyć narastające napięcie.

Brazylijczyk nie jest już graczem podstawowego składu i Zinédine Zidane woli wystawiać od pierwszej minuty Ferlanda Mendy'ego, który jest znacznie solidniejszym obrońcą. W przeszłości Marcelo wylatywał już z wyjściowej jedenastki, szczególnie gdy zespół prowadził Solari, ale Zizou starał się go odbudować. Wszystko to spełzło na niczym, bo gdy 32-latek pojawia się na boisku, gorzej gra cała drużyna. Wicekapitan zagrał w tym sezonie w siedmiu meczach: cztery zakończyły się porażką, jeden remisem, a tylko dwa wygraną. Jego kontrakt wygasa w 2022 roku, a wartość sportowa jest coraz niższa.

Sytuacja Ramosa jest zgoła odmienna. Sergio jest niekwestionowanym liderem zespołu, który cierpi tylko wtedy, gdy nie ma go na murawie. Jednak jego przyszłość w Realu Madryt nadal pozostaje niepewna. Prawdą jest, że prawie wszystkie umowy z Hiszpanem były poprzedzone sporym zamieszaniem i długimi rozmowami, ale nigdy nie dotarto do tak krytycznego punktu, w którym kapitan może już prowadzić negocjacje z kim tylko zechce. Jego umowa wygasa już za nieco ponad pięć miesięcy.

Teraz wygranie Superpucharu Hiszpanii pozwoliłoby chociaż na moment schować wszystkie problemy do szafy i cieszyć się historycznym osiągnięciem. Ramos i Marcelo nie trafili do Madrytu w tym samym czasie (stoper latem 2005 roku, a lewy obrońca w grudniu 2006), ale zaczęli zdobywać tytuły w tym samym momencie. Hiszpan musiał czekać aż dwa lata, by móc cieszyć się z pierwszego trofeum, a Brazylijczyk raptem kilka miesięcy, gdy Królewscy sięgnęli po mistrzostwo za czasów Capello.

Pierwsze mistrzostwo zdobyli czternaście lat temu, a ostatnio w ubiegłym roku. Ich rekord to dotychczas pięć lig, cztery Puchary Europy, dwa Puchary Króla, cztery Klubowe Mistrzostwa Świata, trzy Superpuchary Europy i cztery Superpuchary Hiszpanii, co daje dwadzieścia dwa trofea. Teraz pora powiększyć ten okazały dorobek.