Iñigo Martínez: Mam nadzieję na baskijski finał

– Superpuchar Hiszpanii? Mam nadzieję, że Realowi Sociedad i nam uda się awansować i będziemy mogli oglądać kolejny baskijski finał. Real Sociedad wygrywający z Barçą i my z Realem Madryt. Myślę, że to byłoby coś pięknego dla wszystkich Basków. Są na to szanse. Jeśli udało się rok temu, to czemu nie teraz?  

– Zwolnienie Garitano? Z Gaizką były momenty, w których utrzymując się przy piłce brakowało dochodzenia do większej liczby sytuacji, tworzenia zagrożenia. Myślę, że Marcelino ma ten pomysł, by trochę to pozmieniać i grać szybkimi kontratakami. Prawdą jest, że trzeba było dokonać zmian, ale na koniec decyzje podejmowane są na górze. Szkoda, że Garitano został zwolniony, ponieważ miał nasz szacunek, ale świat futbolu taki właśnie jest, wszyscy to doskonale wiemy. 

– Marcelino? Pierwszą rzeczą, jaką powiedział nam Marcelino, było to, że nigdy nie wygrał na San Mamés i chce widzieć właśnie taki Athletic, ludzi z pazurem, którzy zawsze byli w tym klubie. 

– Jak wyglądały okoliczności odwołania meczu z Atleti? Pilot naszego samolotu zakomunikował nam, że będziemy krążyć, dopóki nie dostaniemy pozwolenia na lądowanie na Barajas. Nie udało się, nie było już zbyt dużo paliwa i nie warto było ryzykować, więc zdecydował się wrócić do Bilbao. Wróciliśmy późno i wszyscy rozjechali się do domów, by czekać na informacje od klubu. O ósmej rano dostaliśmy pierwszą wiadomość. Powiedzieli, że chcą, by mecz się odbył i zaczął się o 19:15. Po niecałej godzinie zdecydowano, że to jednak niemożliwe.