Królewscy przyspieszają podróż do Pampeluny

Obfite opady śniegu nadal stawiają rozegranie sobotniego meczu z Osasuną pod znakiem zapytania. Spotkanie zostało zaplanowane na sobotę 21:00, ale właśnie tego dnia w Pampelunie spodziewane jest załamanie pogodowe. La Liga skontaktowała się dzisiaj z Realem Madryt, aby w związku z tym klub przygotował alternatywny plan podróży na północ Hiszpanii.

Królewscy wstępnie mieli udać się do Nawarry dopiero w sobotę rano, ale wszystko wskazuje na to, że w Pampleunie zameldują się już jutro. La Liga nie chce dopuścić do sytuacji, która miała miejsce dziesięć lat temu, kiedy Barcelona ze względu na strajk kontroli lotów jechała na El Sadar autobusem w dniu meczu, który ostatecznie miał godzinny poślizg. Pep Guardiola mógł być wtedy wdzięczny Osasunie, która zgodziła się na rozegranie spotkania z opóźnieniem, ponieważ zgodnie z regulaminem, jeśli rywal nie stawi się na stadionie na 30 minut przed rozpoczęciem meczu, przegrywa go walkowerem.

Los Blancos wzięli sobie do serca radę La Ligi i rozumieją, że istnieje spore ryzyko, które mogłoby uniemożliwić im sobotni lot, dlatego przygotowują się już na piątkową podróż. Jutro Królewscy stawią się w Valdebebas, gdzie odbędą ostatni trening, później udział w konferencji prasowej weźmie Zinédine Zidane, choć nie potwierdza tego jeszcze klub, drużyna zje też wspólnie posiłek, a o godzinie 19:00 wyleci do Pampeluny.

W przypadku obfitych opadów, które są spodziewane w sobotę, niewykluczone jest wciąż, że mecz zostanie przełożony na niedzielę, kiedy zgodnie z ostatnimi prognozami pogoda ma być znacznie łagodniejsza. Na razie nie zapadła jednak jeszcze żadna oficjalna decyzja w tej sprawie.