Modrić opuścił boisko z urazem uda
Luka Modrić opuścił wczoraj boisko na własną prośbę. Na trybunach przykładał lód do lewego uda.
Fot. Getty Images
Chorwat w 70. minucie zaczął wyraźnie pokazywać coś w kierunku ławki, a po chwili ręce podnosili także Toni Kroos i Casemiro, wskazując na kolegę z linii pomocy. Ostatecznie ten dwie minuty później opuścił boisko, a za niego wszedł Fede Valverde. Po 5 minutach pokazano Lukitę siedzącego na trybunach z workiem lodu przyłożonym do wewnętrznej części lewego uda.
Media informują, że sam piłkarz przekazał trenerom, iż poczuł przeciążenie w mięśniu przywodzicielu. Nie było typowego dla kontuzji mięśniowych ukłucia, a jedynie samo poczucie zmęczenia mięśnia, co sprawia, że w sprawie 35-latka można być optymistą.
Oczywiście Lukita przejdzie wszystkie potrzebne badania, ale jeśli wykażą one jedynie przeciążenie, nie należy spodziewać się żadnego komunikatu klubu. Nawet w przypadku wykluczenia kontuzji mięśniowej można typować, że Chorwata zabraknie przynajmniej w środowym meczu z Granadą, po którym nastąpi tygodniowa przerwa świąteczna w rozgrywkach. Więcej w tej sprawie dowiemy się zapewne jutro, bo dzisiaj podstawowi gracze z wczorajszego spotkania odbędą sesję regeneracyjną i pozostaną w klubowych budynkach.
Modrić jest piątym zawodnikiem Realu Madryt pod względem rozegranych minut w tym sezonie (więcej grali jedynie Courtois, Varane, Benzema i Mendy). Pomocnik jako jedyny obok Courtois wystąpił we wszystkich dotychczasowych meczach drużyny, a od listopadowej przerwy na kadry zawsze wychodził w pierwszym składzie. Licząc klub i reprezentację, Modrić od 8 listopada i starcia z Valencią w ciągu 42 dni rozegrał 12 spotkań od pierwszej minuty, a dodatkowo raz na zgrupowaniu Chorwacji wszedł z ławki na ostatni kwadrans meczu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze