Uraz Achrafa, nieudany powrót Reiniera

Wypożyczeni

Gareth Bale (Tottenham Hotspur)
Walijczyk znalazł się poza kadrą Tottenhamu, który zremisował z Crystal Palace 1:1. Bale źle się czuł, jednak José Mourinho powiedział po meczu, że nie chodzi o koronawirusa. 

Brahim Díaz (Milan)
Znalazł się w wyjściowym składzie na mecz z Parmą. Tego dnia nie będzie jednak dobrze wspominał, bo zabrakło mu trochę szczęścia. Najpierw zaliczyłby asystę przy trafieniu Castillejo, ale powtórki pokazały, że był tam minimalny spalony. Chwilę później sam mógł się wpisać na listę strzelców, lecz piłka uderzyła w poprzeczkę. Trener jednak nie był zadowolony z postawy Brahima i zmienił go już w przerwie, ponieważ Milan przegrywał 0:1. Mecz zakończył się remisem 2:2.
Ocena WhoScored: 6,5/10

Dani Ceballos (Arsenal)
W domowym starciu z Burnley wszedł na boisko w 60. minucie, gdy z czerwoną kartką wyleciał Granit Xhaka. Hiszpan od razu wziął się za pomaganie kolegom w utrzymaniu przy piłce, ciągle szukał gry, jednak niewiele z tego wynikało. Kilkanaście minut po jego wejściu Kanonierzy stracili bramkę po trafieniu… Aubameyanga, który pokonał Bernda Leno. Ceballos nie wyróżnił się na tle równie mizernie spisujących się partnerów. Ostatecznie Arsenal przegrał 0:1. Czerwona kartka Xhaki może jednak oznaczać, że w najbliższym czasie Dani dostanie więcej szans w pełnym wymiarze czasowym.
Ocena WhoScored: 6,1/10

Takefusa Kubo (Villarreal CF)
Dostał szansę od początku w ważnym wyjazdowym meczu z Realem Betis, ale zagrał kompletnie bezbarwnie. Sporo celnych podań, ale niemalże brak indywidualnego błysku, którym zawsze wyróżniał się wśród kolegów. Zero wygranych pojedynków, zero kluczowych podań, zero odbiorów. Słaby mecz Kubo, który został zmieniony w 58. minucie. Villarreal zremisował z Betisem 1:1.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 5,9/10

Borja Mayoral (AS Roma)
Mecz z Bologną zaczął na ławce, ale wszedł na boisko w 81. minucie, gdy jego zespół prowadził 5:1. Mógł podwyższyć prowadzenie rzymian, jednak po minięciu bramkarza rywali uderzył w słupek. Tę sytuację możecie obejrzeć tutaj. Po jego wejściu wynik już się nie zmienił.
Ocena WhoScored: 6,4/10

Reinier (Borussia Dortmund)
Niemal równo po miesiącu pojawił się na boisku. Spotkanie ze Stuttgartem zaczynał na ławce, ale wszedł na murawę w 59. minucie. Miał pecha, po zaraz po zmianie Stuttgart strzelił kolejne dwa gole. Brazylijczyk bardzo chciał wykorzystać szansę, pojawiał się na prawej i lewej stronie boiska, lecz nie pokazał niczego nadzwyczajnego. Tym razem tłumaczy go długa przerwa w grze i beznadziejna postawa całej Borussii, która przegrała 1:5.
Ocena WhoScored: 5,8/10

Jesús Vallejo (Granada)
Dalej leczy kontuzję, więc przegapił spotkanie z Elche. Jego koledzy wykonali zadanie i wygrali 1:0.

Sprzedani w letnim oknie transferowym

Miguel Baeza (Celta Vigo)
Trener nie postawił na niego w wyjściowym składzie na spotkanie z Cádizem. Celta rozegrała znakomitą pierwszą połowę, po której prowadziła 4:0. W tej sytuacji trener wpuścił Baezę w 67. minucie. Atakujący uczestniczył w kilku kontratakach, a w samej końcówce trafił do siatki. Niestety, sędzia tego gola nie mógł uznać, ponieważ był spalony. Dobry występ Baezy, jednak mecz już był rozstrzygnięty, gdy pojawił się na murawie, więc Galisyjczykom wszystko przychodziło znacznie łatwiej.
Ocena Marki: 1/3
Ocena WhoScored: 6,3/10

Jorge de Frutos (Levante UD)
Wyszedł w pierwszym składzie na bardzo ambicjonalny dla siebie mecz przeciwko Barcelonie na Camp Nou i trzeba przyznać, że spisał się dość solidnie. Dużo pracował, zanotował aż cztery odbiory i często brał udział w akcjach ofensywnych, choć raczej unikał indywidualnych pojedynków. Cieniem na jego występie kładzie się jednak doskonała sytuacja z początku meczu, gdy w sytuacji sam na sam z Ter Stegenem zdecydowanie za lekko uderzył, trafiająć prosto w Niemca. Opuścił boisko w 82. minucie, a Levane przegrało 0:1 po golu Messiego.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,3/10

Dani Gómez (Levante UD)
Również wyszedł w pierwszym składzie na Barcelonę i również zmarnował świetną sytuację, choć nie tak dobrą, jak jego kolega. Po długim podaniu miał piłkę w polu karnym, ale za mocno uderzył z woleja i piłka przeleciała wysoko nad bramką. Poza tym może być dość zadowolony ze swojej gry. Był aktywny, to on wypracował sytuację De Frutosa i nie bał się wchodzić w indywidualne pojedynki z Lengletem czy Araújo. Mimo to jednak w tej najważniejszej statystyce jest „zero”, a Levante przegrało 0:1. Rozegrał pełne 90 minut na Camp Nou.
Ocena Marki: 1/3
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,0/10

Achraf Hakimi (Inter Mediolan)
Po raz kolejny jego miejsce na prawym wahadle zajął Darmian, ale gdy w przerwie wynik był niekorzystny (Cagliari wygrywało 1:0), Antonio Conte sięgnął po Marokańczyka. Hakimi zdecydowanie rozruszał ofensywę Interu, stanowiąc groźną broń przy kontrach, ale dość długo cała ekipa Nerazzurrich nie mogła przebić się przez defensywę gospodarzy. Chwilę po tym, jak Barella trafił na remis, Hakimi doznał kontuzji kostki i zszedł z boiska. Jego miejsce zajął D'Ambrosio, który sekundy później dał Interowi prowadzenie. Podopieczni Conte ostatecznie wygrali 3:1 i sięgneli po trzy punkty. Uraz Achrafa najpewniej nie jest zbyt poważny.
Ocena WhoScored: 6,6

Sergio Reguilón (Tottenham Hotspur)
Nie był to może idealny mecz dla Reguilóna, ale można śmiało powiedzieć, że zostawił na boisku prawdziwe hektolitry potu. Walczył, nie dawał za wygraną i nawet gdy piłka wydawała się przegrana, Hiszpan jechał wślizgiem, żeby tylko jego ekipa jej nie straciła. Zanotował trzy odbiory, bardzo często podłączał się do akcji ofensywnych, choć głównie w pierwszej połowie. Choć był blisko Schluppa, gdy ten zdobywał wyrównującą bramkę w końcówce, to nie możemy go o to obwiniać. W 84. minucie opuścił boisko.
Ocena WhoScored: 6,5/10

James Rodríguez (Everton)
Kolumbijczyk znalazł się poza kadrą meczową na mecz z Chelsea, ponieważ ma problemy zdrowotne. Jego koledzy poradzili sobie z londyńczykami i wygrali 1:0 po trafieniu Gylfiego Sigurðssona z rzutu karnego.

Óscar Rodríguez (Sevilla)
W wyjazdowej potyczce z Getafe wszedł na murawę w 84. minucie, gdy Sevilla prowadziła 1:0. Zaledwie kilka razy był przy piłce i nie miał żadnego udziału w zdobyczy na Coliseum Alfonso Pérez.
Ocena Marki: 1/3
Ocena WhoScored: 6,0/10

Javi Sánchez (Real Valladolid)
Jeśli można wejść na boisko na 10 minut, nie zaliczyć ani jednego celnego podania, a i tak być zadowolonym ze swojego występu, to właśnie takie spotkanie ma za sobą środkowy obrońca. Pojawił się na boisku w 85 minucie, gdy Osasuna próbowała strzelić gola na 3:3, głównie za pomocą dośrodkowań. Javi zdążył za to zaliczyć cztery wybicia i dwa wygrane pojedynki główkowe. Pomógł swojemu zespołowi w utrzymaniu korzystnego wyniku. Valladolid wygrał ostatecznie 3:2. 
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,3/10

Alberto Soro (Granada)
Granada pokonała Elche 1:0, a Soro oglądał to spotkanie z perspektywy ławki rezerwowych.

Zawodnik kolejki: brak