Advertisement
Menu
/ as.com

Nowy kontrakt dla Lucasa coraz bliżej

Obecna umowa Hiszpana wygasa w czerwcu, ale nowa może zostać podpisana nawet w tym miesiącu. Lucas wypracowuje nowy kontrakt swoją grą na boisku.

Foto: Nowy kontrakt dla Lucasa coraz bliżej
Fot. Getty Images

Kiedy mówisz o Lucasie Vázquezie, na pierwszy plan wysuwają się wszystkie niesprawiedliwości, jakich doznał piłkarz. Pewne media mają swoje sympatie i fobie, taktyki krytykowania tych, którzy nie zawsze na to zasługują, a przy tym unikanie zwady z największymi, mogącymi udzielać im wywiadów, zwłaszcza z Hiszpanami. W świecie piłki istnieją tykalni i nietykalni. Wychowanek Realu Madryt nie jest megagwiazdą medialną, ale gra znacznie więcej niż ci, którym wydaje się, że zasługują na częstsze występy. Teraz nie mają wyjścia i chwalą go, bo jest jednym z najlepszych graczy na boisku, z regularnością, którą ma niewielu, ale Lucas wie, że gdy pewnego dnia powinie mu się noga, ciosy znów zostaną wymierzone w niego, bo nie należy do tych uprzywilejowanych.

Jedyna prawda jest taka, że Lucas zasłużył na miejsce w drużynie dzięki swojej wszechstronności. Może być skrzydłowym, pomocnikiem i prawym obrońcą, którym jest w ostatnich meczach. Wyśmienicie spisywał się na Camp Nou, San Siro, Sánchez Pizjuán i Di Stéfano w spotkaniu z Borussią Mönchengladbach. Teraz jest defensorem, ale wciąż ma ofensywny zmysł, zawsze będąc gotowym do startu i dostarczenia piłki w pole karne rywala. W środę jego wrzutki jedna za drugą trafiały do kolegów z zespołu, a po jednej z nich Karim Benzema posłał piłkę do bramki. Po każdej szarży do przodu Lucas był też za moment obecny w tyłach, jakby czuł grę na tej pozycji od najmłodszych lat.

W środę Lucas wykręcił na swoim liczniku 11,6 kilometrów. To piłkarz, który zawsze biega najwięcej. Zidane uwielbia go za to, że gdy traci piłkę, za chwilę szarpie, gryzie i próbuje ją odzyskać, naciskając na rywala tak, aż ten wycofa futbolówkę. W tym sensie jest na boisku identyczny jak Fede Valverde, nie do zniesienia dla przeciwnika.

W wieku 29 lat jego kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku. Jego przedłużenie wciąż jest skomplikowane, ale negocjacje postępują, a Lucas jeszcze w tym miesiącu może złożyć podpis na nowej umowie, która związałaby go z klubem na kolejne trzy lub cztery lata. Ekonomiczny kryzys, który sprawia, że od roku nie ma realnych przychodów z merchandisingu, biletów i sklepów, wymaga dobrego oszacowania wydatków, a problem Lucasa polega na tym, że w teorii nie jest podstawowym graczem ani jako napastnik, ani jako obrońca. Teoretycznie klub na jego pozycjach ma Rodrygo i Asensio z przodu, a Carvajala z tyłu, ale w praktyce to Vázquez rozegrał dziesięć ostatnich spotkań w wyjściowej jedenastce. Przedłużenie z nim kontraktu jest dziś bliższe niż kiedykolwiek wcześniej, a na dodatek Zizou chce go mieć w drużynie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!