Zidane: Atlético to faworyt do mistrzostwa

– Finał ligowy w walce o mistrzostwo? Tak, ale jest jak zawsze. Zawsze mówimy o finałach, tu są same finały. Ja to widzę jako kolejną szansę na pokazanie, jaką jesteśmy drużyny. Znamy naszą szansę i chcemy rozegrać świetny mecz, jak robiliśmy to ostatnio.

– Atlético faworytem do mistrzostwa? Tak, na pewno, pokazują to. Grają dobrze, wygrywają, zawsze byli konkurencyjnym zespołem. Dzisiaj są pierwsi i tyle. Znamy rywala i najbardziej interesuje nas to, co zrobimy jutro na boisku.

– Wejścia zawodników ze szkółki jak Arribas? To zależy od sytuacji. Tu jest wielu zawodników, którzy mogą wchodzić do zespołu, jak to miało wiele razy miejsce. Gracze muszą być przygotowani. Mamy szeroką kadrę, ale piłkarze muszą być zawsze przygotowani i chłopcy z dołu także.

– Isco i Marcelo? Nie straciłem do nich zaufania. Zawsze będę je mieć, a tym bardziej do tych graczy. To prawda, że ostatnio wiele nie grali, ale na pewno będę na nich liczyć. Do tego zawsze pokazywali, jakimi są zawodnikami. Ostatnio nie grali, ale mamy drużynę, muszę wybierać co 3 dni i to praca, jaką muszę wykonywać. Obaj pracują jednak dobrze i będę liczyć na całą grupę.

– Zaskakuje mnie zmiana pozycji Marcosa Llorente? Nie. To zawodnik z wysokiego poziomu, który pokazuje inną twarz, której może nie miał w Realu Madryt. Gra inaczej, ale wiedzieliśmy, że Marcos ma dużą jakość. Cieszę się z niego.

– Carvajal i Fede? Jutro obaj będą z nami. Trenowali normalnie i jutro będą z nami.

– Rozumiem, że Isco chce odejść, bo gra za mało? Rozumiem, że ma niewiele minut. Doskonale to rozumiem. Jak mówisz, tym bardziej u piłkarza z tego poziomu. Sytuacja jest jednak taka i taki jest okres. Najważniejsze, żeby trenował dobrze i gdy dostanie okazję, zagrał dobrze. Mamy tu wielu zawodników i to trudność trenera, by wystawiać skład.

– Porażka skreśli Real z walki o mistrzostwo? Wy zawsze pytacie o to, co się wydarzy. Najpierw trzeba rozegrać mecz. Chcemy rozegrać wielki mecz, by pokazać, jaką jesteśmy drużyną. Będziemy mieć trudności, bo to świetny rywal. Chcemy jednak powalczyć i dać z siebie wszystko, a nie myśleć o wyniku. Ci zawodnicy są zdolni do wielkich rzeczy i myślimy tylko o tym.