Albo Pogba, albo Camavinga
Paul Pogba i Eduardo Camavinga znajdują się na celowniku Realu Madryt. Z jednej strony jest medialność i doświadczenie, natomiast z drugiej młodość i niższe zarobki.
Fot. własne
Paul Pogba ewidentnie nie chce stracić swojej szansy na transfer do Realu Madryt. Na początku października z tematem ewentualnych przenosin do stolicy Hiszpanii wrócił sam pomocnik: „Zainteresowanie Zidane'a? Wszyscy słyszeliśmy, co mówiono. Co mam na to odpowiedzieć... Tak, wszyscy piłkarze chcieliby grać dla Realu Madryt. Może to jest marzenie. Dla mnie to jest marzenie”. Teraz z kolei przyszła pora na agenta francuskiego piłkarza, Mino Raiolę, który postanowił definitywnie zamknąć rozdział swojego klienta na Old Trafford: „Paul nie jest zadowolony w Manchesterze. Musi zmienić drużynę, musi zmienić otoczenie. To jego koniec w Manchesterze United”.
Ostatnie wydarzenia działają na korzyść Realu Madryt i Zinédine'a Zidane'a, który w dalszym ciągu widzi w Pogbie idealne wzmocnienie dla swojej drużyny. Problem w tym, że przyszłość francuskiego pomocnika może mieć duży wpływ na jego rodaka z Rennes, Eduardo Camavingę. Bez wątpienia na niekorzyść 27-latka działają jego wygórowane zarobki – obecnie zarabia w Manchesterze około 15 milionów euro netto rocznie i przy transferze prawdopodobnie nie zgodziłby się na obniżenie tej stawki. Z drugiej strony jest tak naprawdę dopiero rozpoczynający wielką karierę Camavinga, który w swoim obecnym zespole inkasuje zaledwie 2 miliony euro netto rocznie.
Kontrakty obu Francuzów wygasają w 2022 roku i najbliższego lata mogliby odejść za zbliżone kwoty – od 50 do 80 milionów euro. Wydaje się, że niezależnie od ostatecznej decyzji Real Madryt znajduje się na wygranej pozycji – albo spełnienie marzeń Zizou i transfer Pogby, albo sprowadzenie Camavingi i tym samym kontynuacja polityki sprowadzania młodych talentów, którą tak uwielbiają Florentino Pérez i José Ángel Sánchez. Warto tutaj podkreślić, że Czerwone Diabły również są zainteresowane usługami perełki Rennes, co także może mieć niebagatelne znaczenie w kontekście przyszłości Pogby.
Kwestie ekonomiczne
W ubiegłorocznym rankingu Forbesa Pogba zajął czwarte miejsce w klasyfikacji piłkarzy inkasujących największe pieniądze z reklam i marketingu. Nie da się jednak ukryć, że strata do pierwszej trójki pozostaje ogromna. Podium zgarnęli Cristiano Ronaldo (40 milionów euro), Leo Messi (35 milionów euro) i Neymar (27 milionów euro), natomiast będący na czwartym miejscu pomocnik Manchesteru United zatrzymał się na zaledwie 4 milionach euro.
Eksperci szacują, że wraz z przenosinami do Realu Madryt Pogba przynajmniej dwukrotnie powiększyłby swoje zarobki z reklam i marketingu. Nie ma bowiem wątpliwości, że mimo kilku słabszych sezonów wciąż pozostaje medialną perłą w koronie reprezentacji Francji, której przewodzi wraz z Kylianem Mbappé. A na aspekt ekonomiczny Florentino ma w zwyczaju kłaść dosyć duży nacisk.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze