Ancelotti chce Jamesa, a James chce Ancelottiego
Kolumbijczyk coraz bliżej Napoli
Do 15 czerwca Bayern Monachium musi przekazać Realowi Madryt ostateczną decyzję w sprawie Jamesa Rodrígueza. Ostatecznie termin ten nie jest aż tak istotny, ponieważ brak chęci gry w Bawarii miał wyrazić sam zawodnik. Powrót Zinédine'a Zidane'a praktycznie wyklucza obecność Kolumbijczyka w kadrze Królewskich na kolejny sezon. Powtórzyła się za to sytuacja sprzed dwóch lat…
To Carlo Ancelotti wyciągnął do Jamesa pomocną dłoń. Włoski szkoleniowiec widzi pomocnika w Napoli, tak jak w 2017 roku widział go w swoim Bayernie i ściągnął go wtedy do Niemiec. Obaj bardzo dobrze się rozumieją i spędzili razem w Realu Madryt jeden sezon – 2014/2015. Nic więc dziwnego, że 27-latek z optymizmem patrzy w przyszłość.
Nie ma rzecz jasna porozumienia między klubami, jednak obie strony zdają sobie sprawę z tego, czego pragnie zawodnik. Królewscy chcą zarobić więcej niż mogliby w przypadku wykupienia Kolumbijczyka przez Bayern – 42 miliony euro. Stosunki między Realem a Napoli są bardzo dobre, co może pomóc w negocjacjach. Kilka lat temu na południe Włoch z Madrytu przenieśli się Raúl Albiol, José Callejón czy Gonzalo Higuaín.
Działacze Napoli od dawna współpracują z Jorge Mendesem. Wspólnie doszli do porozumienia przy przedłużeniu kontraktu Faouziego Ghoulama czy transferze Carlosa Viníciusa. Co więcej, słynny agent miał nawet zaproponować Aurelio De Laurentiisowi transfer… Cristiano Ronaldo rok temu. Na to jednak drużyna ze Stadio San Paolo nie mogła sobie pozwolić. Ancelotti poprosił jednak klub o doświadczonego zawodnika, który może łączyć drugą linię z atakiem. James pasuje idealnie pod taki profil, a do tego byłby jasnym znakiem dla kibiców, że Napoli może włączyć się do poważnej walki o mistrzostwo Włoch z Juventusem.
Carlo Ancelotti jest jednym z niewielu trenerów w Serie A, który nie zmieni pracodawcy przed następnym sezonem. Transfer Jamesa może nieść niemal wyłącznie plusy. Prawdopodobne odejście któregoś z pomocników, na przykład Allana, może otworzyć mu drzwi do regularnej gry pod okiem jednego ze swoich ulubionych szkoleniowców. Jest jeszcze jedna kwestia – nowe „prawo Beckhama” we Włoszech, dzięki któremu zagraniczni piłkarze mogą cieszyć się mniejszym podatkiem…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze