Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Solari: Powrót kontuzjowanych to najważniejsza wiadomość ostatnich dni

Zapis wczorajszej konferencji z trenerem

Santiago Solari pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszym pucharowym rewanżem z Gironą. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

[RMTV] Awans w tym dwumeczu zależy bardziej od gry drużyny i tego, co pokażą nogi czy także od koncentracji i intensywności?
Wszystkiego. Jeśli mamy dzisiaj otwarte trzy fronty i będziemy walczyć na nich wszystkich do samego końca, to dlatego, że zawodnicy wkładają w to wysiłek, zaangażowanie i intensywność, oferując na murawie swoje nogi. Także serce! Serce zawodnika to serce jakiegokolwiek projektu piłkarskiego.

[La Sexta] Ostatnio Guardiola powiedział, że trzy najlepsze ekipy ostatniej dekady to Barcelona, Juventus i Bayern Monachium. Zaskoczyło pana, że pominął Real Madryt, który wygrał 4 z ostatnich 5 Pucharów Europy?
[uśmiech] Wydaje się, że to celowe pominięcie, prawda? Jednak też nie będziemy walczyć o jedną dekadę – dekada mniej, dekada więcej – gdy Real jest najlepszym klubem wieku i przez to najlepszym klubem w historii… Przy tym jest też najlepszy w ostatniej dekadzie i jest najlepszy właśnie dlatego, że nigdy nie robi czegoś takiego, że kogoś nie docenia. Nikogo nigdy w żadnej sytuacji.

[SER] Po powrocie praktycznie wszystkich kontuzjowanych graczy, chcę zapytać pana, chociaż mogą grać razem, kto jest dla pana zawodnikiem pierwszego składu: Vinícius czy Bale?
Decyzje są zawsze podejmowane na dany czas na dane spotkanie. Każdy mecz to inne cechy, a przed nami jeszcze wiele starć. Dobra wiadomość jest taka, że wszyscy poza Vallejo, który też pracuje już na murawie i jest bardzo bliski powrotu do ekipy, są z nami i są do dyspozycji, co zwiększa tę rywalizację wewnętrzną, która jest tak zdrowa dla każdej kadry.

[MARCA] Status Viníciusa w drużynie niewątpliwie zwiększył się, gdy wypadło wam wielu zawodników przez kontuzje. Czy on jest zdolny, by teraz go utrzymać? Czy po powrotach innych zawodników jego rola może się zmienić?
Powtórzę się, wszyscy jesteśmy szczęśliwi z rozwoju i potencjału Viníego, który przyszedł tu całkiem niedawno, a pokazał już wiele rzeczy. Mamy wspaniałą kadrę i wszyscy świetnie pracują. Mamy wielkie szczęście, że praktycznie wszyscy poza Vallejo wrócili do pracy. To sprawia, że jesteśmy bardziej konkurencyjni. Na tej podstawie będziemy dokonywać wyborów na wiele meczów przy wielu okolicznościach.

[COPE] W ostatnim meczu Sergio Ramos musiał zejść z boiska w przerwie z powodu uderzenia w kolano. Widzieliśmy, że dzisiaj normalnie z wami trenował. Czy istnieje jakieś ryzyko związane z jego potencjalnym występem?
Czuje się dobrze, Sergio czuje się dobrze. Na szczęście, jest z nim dobrze. To było mocne uderzenie od tyłu, ale skończyło się na strachu. Zregenerował się, sytuacja dobrze się rozwinęła i czuje się dobrze. Dzisiaj normalnie trenował… co jest bardzo ważne.

[oficjalna strona] Jakiego meczu się pan spodziewa? Szczególnie wiedząc o tym, że Girona od początku będzie musiała ruszyć po zdobycie bramki?
Cóż, trudnego. Nie istnieje mecz, który jest łatwy – w lidze czy w pucharze. W Pucharze Króla widzieliśmy do tego inne starcia i dwumecze. Wszystkie są bardzo wyrównane, każda ekipa chce wywalczyć awans do kolejnej rundy i dojść do finału. My pojedziemy tam rozegrać poważne spotkanie, jakie rozegraliśmy już w pierwszym starciu. Postaramy się przechylić mecz na naszą korzyść, zamykając wynik i wygrywając go. Wiemy, że to będzie trudne spotkanie, w którym Girona maksymalnie nam wszystko utrudni. Do tego stadion będzie pełny i ich ludzie będą popychać ich do przodu. Musimy być bardzo uważni od samego początku, co robimy w ostatnich meczach.

[Onda Cero; Pidal] Pan żył w szatni galácticos, a teraz prowadzi szatnię z wieloma nominowanymi do nagród FIFA czy Złotej Piłki. Przypuszczam, że łatwiej zawodnikowi zaakceptować mniejszą liczbę minut, gdy przyjmuje rolę zmiennika niż wtedy, gdy czuje się podstawowym piłkarzem, a sadzany jest cały czas na ławce. Jak motywuje pan zawodnika, który wcześniej był czy czuł się ważny, a teraz siedzi częściej na ławce? Co mu pan mówi? Jak wygląda taka codzienność?
Rolą każdego zawodnika i profesjonalisty jest trenowanie, by być w maksymalnej formie sportowej. To jest zawód piłkarza. Do tego musi dawać z siebie wszystko, gdy gra, by prezentować maksymalny poziom. Byłem gracza i taka jest ta profesja.

[Gol] Marcelo i Isco nie grają w pierwszym składzie z tych samych powodów?
Każdy mecz jest inny i w każdym ktoś gra, a ktoś nie gra. Podstawowi zawodnicy na dane spotkanie mogą być tak samo kluczowi jak ci, którzy wchodzą z ławki. Najważniejsze, powtórzę, żeby w zespole była duża rywalizacja i u nas teraz tak jest, bo po kontuzjach wróciło wielu piłkarzy. Wszyscy muszą wykonywać wysiłek i być coraz lepszymi, motywując do tego samego kolegów, a to sprawi, że lepsza będzie drużyna i cała kadra. Dzięki temu będziemy bardziej konkurencyjni.

[Goal] Keylor Navas wraca po kontuzji, a wstępnie Puchar Króla to jego rozgrywki. Jest gotowy do gry? Zagra jutro?
Keylor jest do dyspozycji. Składu dzisiaj nie podam, ale Keylor dobrze trenował i jest do dyspozycji.

[AS] AS wczoraj poinformował, że Real Madryt interesuje się Luką Joviciem. Nie lubi pan komentować tych tematów, ale jako człowiek piłki, jak ocenia pan tego zawodnika?
Ale ja nie mogę komentować informacji… Przykro mi [uśmiech].

[Castilla-LaManchaTV] Zbliżamy się do zamknięcia okienka transferowego. Czy liczył pan jakieś wzmocnienie więcej? Może kogoś więcej do ofensywy? Czy ma pan optymalną kadrę do walki o pozostające trzy trofea?
Mamy wspaniałą kadrę i będziemy walczyć na wszystkich frontach, jakie mamy otwarte, co cały czas robimy. Drużyna czuje się dobrze, czuje chęci na podchodzenie do każdego starcia, czuje ekscytację przed każdym nowym spotkaniem i to widać na treningach. Powtórzę raz jeszcze, wielu graczy wróciło do dynamiki pracy i to jest najważniejsza wiadomość ostatnich dni.

[Radio MARCA] W 2000 roku przyszedł pan do Realu Madryt z Atlético. Podobnie w ostatnim czasie było z Theo czy Courtois. Pana i ich ludzie potraktowali chyba dobrze i te transfery nie wywołał żadnej debaty. W przypadku Moraty widzimy mniejszą akceptację społeczną, gdyż przychodzi do Atlético z Realu Madryt. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego w Realu akceptuje się graczy z przeszłością rojiblanco, a w Atlético zaakceptowanie gracza z przeszłością w Realu kosztuje dużo więcej?
Posłuchaj, praca zawodnika, niezależnie od klubu, polega na byciu profesjonalistą i dawaniu z siebie wszystkiego – zaangażowania, poświęcenia i profesjonalizmu. Przy tym może ci się zdarzyć, że zakochasz się w klubie, w którym pracujesz i grasz [uśmiech]. To miało miejsce ze mną i Realem Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!