Piłkarze już zaczęli ćwiczyć

Dla piłkarzy Realu Madryt skończyły się wakacje. Jednak nie chodzi o to, że muszą przed czasem pojawić się w Valdebebas, ale o to, że nadszedł moment, od czasu którego dzień wszystkich zawodników będzie podzielony na dwie części - pracy i wypoczynku. Mourinho chce, żeby jego piłkarze pojawili się na przygotowaniach aktywni, pobudzeni, z odczuciem, że nie zaczynają od zera. Każdy z graczy przed wyjazdem otrzymał dokładny plan, który powinien zrealizować przed powrotem do stolicy Hiszpanii.

To był wymagający sezon, więc Mourinho nakazał zawodnikom, by pierwsze 12 dni, nie więcej, przeznaczyli na totalny relaks. To czas potrzebny odłączenie się od piłki, odpoczynek, pozwolenie sobie na kaprysy, na które nie ma pozwolenia w czasie sezonu, czas na kontrolowaną zabawę. Ten etap zakończył się dla niektórych już 3 czerwca. Ci, którzy nie trenowali ze swoimi reprezentacjami, już od dwóch tygodni ćwiczą według zaleceń Mourinho i Farii. "Aktywni" są już Adán, Marcelo, Carvalho, Kaká, Lass, Granero, Canales, Pedro León oraz pozyskani Şahin, Altıntop i Callejón. Sezon zakończył się 22 maja i ustalono, że ci zawodnicy rozpoczną pracę wcześniej. Jutro przyjdzie czas na pierwszy dzień lekkich ćwiczeń reprezentantów swoich krajów: Casillasa, Arbeloi, Albiola, Pepego, Ramosa, Cristiano, Benzemy, Xabiego, Khediry i Özila. Czwórka, która zagra na Copa América, czyli Garay, Gago, Higuaín i Di María, jest zwolniona z tych zaleceń z powodu pozostania w treningu.

Po 12 dniach odpoczynku przychodzi czas na lekkie bieganie i 300 brzuszków dziennie. To najlepsze ćwiczenia na początek, mają na celu rozruszanie ciała i rozpoczęcia spalania kalorii. Poza tym każdy zawodnik ma specjalne wytyczne odnośnie ćwiczeń na najsłabsze partie mięśni związane z przebytymi kontuzjami. Na przykład Kaká musi zadbać o mięśnie czworogłowe i przywodziciela. Zaleca się także uprawianie różnych dyscyplin sportowych, które nie niosą za sobą żadnego ryzyka. Ważny jest również temat odżywiania. Szczególnie od dwunastego dnia urlopu, kiedy nadchodzi czas na drugi etap. Nie ma zakazu jedzenia czegokolwiek, ale trzeba pamiętać, że 11 lipca w Valdebebas w trakcie ważenia nie powinno być niespodzianek.

Şahin wezwany na 2 lipca
Nuri Şahin będzie pierwszym zawodnikiem, który rozpocznie pracę w Valdebebas. Królewscy wezwali Turka do przyjazdu o tydzień wcześniej niż resztę piłkarzy, by sztab medyczny mógł przebadać kontuzjowane kolano zawodnika i wystawić go w pełnym zdrowiu na przygotowania. Şahin nie grał w piłkę od połowy kwietnia, więc może odstawać od reszty drużyny. Dlatego Mourinho chce, żeby pomocnik zaczął treningi wcześniej. Portugalczyk chce, żeby jego zawodnicy po letnich wakacjach wrócili do klubu w dobrej dyspozycji.

Şahin poza umiejętnościami piłkarskimi wyróżnia się w czasie spotkań pracą fizyczną. To pomocnik, który biega od pola karnego do pola karnego, który potrzebuje dobrej formy fizycznej, by grać na pełnych obrotach. Stan kolana Şahina nie martwi Królewskich. Na początku maja przebadano je i nie stwierdzono poważnego zagrożenia. W czasie wakacji zawodnik również nie miał żadnych problemów. Jednak lekarze dla pewności chcą ostatecznie ocenić stan zawodnika tydzień przed rozpoczęciem przygotowań.

Drużyna ma być w pełni formy na Superpuchar
Sezon dla Mourinho wcale się nie skończył. Portugalczyk chce zdobyć kolejny dublet w swojej karierze: Puchar i Superpuchar Hiszpanii. Szkoleniowiec ma ambicję zdobycia tego drugiego trofeum. Dlatego Mou rozpisał piłkarzom plany na wakacje, które mają pomóc w powrocie graczy do Madrytu 11 lipca w lepszym stanie. Już miesiąc później, 14 sierpnia, Real zmierzy się z Barceloną w pierwszym spotkaniu o Superpuchar. Sztab szkoleniowy jest nastawiony do tych starć optymistycznie, również pod względem psychologicznym. Drużyna wyszła z wiosennych starć wzmocniona i odpowiednio zareagowała na porażkę 5:0 na Camp Nou.

Do Superpucharu pozostało trochę czasu, ale Mourinho i jego zawodnicy wiedzą, że sezon się nie skończył. Wszyscy mają w głowach Superpuchar i chęci na dobre rozpoczęcie drugiego roku. Drużyna chce pokazać, że i w następnym sezonie będzie rywalizować z Barceloną o najważniejsze trofea. Mourinho nawet nie rozważał opcji, by do Superpucharu podejść jak do sparingów.