Advertisement
Menu
/ Cadena SER

„Chronienie Xaviego poza boiskiem stworzyło u niego poczucie bezkarności”

Xavi po awansie w Lidze Mistrzów wzburzył hiszpańskie media, przypominając negatywne określenie drużyny przez katalońskiego dziennikarza, jakie ten wystosował 4 miesiące wcześniej. Madrycki pisarz związany z Realem Madryt poinformował, że trener Barcelony jemu też prywatnie zwracał uwagę na tekst, jaki ten napisał o jego zachowaniach i wypowiedziach.

Foto: „Chronienie Xaviego poza boiskiem stworzyło u niego poczucie bezkarności”
Xavi po wygranej nad Napoli. (fot. Getty Images)

„Było za dużo niesprawiedliwej krytyki. Mówiono wręcz, że jesteśmy błaznem Ligi Mistrzów. Myślę, że to jest niepotrzebne. I to są dziennikarze, którzy w teorii zajmują się Barceloną i są za Barceloną! Do czego to prowadzi? Co chcemy osiągnąć mówiąc, że jesteśmy błaznem Ligi Mistrzów?”, powiedział Xavi po meczu z Napoli, gdy zapytano, czy ta wygrana i awans to wyzwolenie drużyny.

Trener Barcelony odniósł się do tekstu Katalończyka Ramóna Besy z El País napisanego 7 listopada, kiedy nazwał Barcelonę „największym błaznem Europy” po porażce w Hamburgu z Szachtarem. Zrobił to konkretnie w pomeczówce tego spotkania. Jak sam dziennikarz komentował w ostatnich dniach, już wtedy Xavi prywatnie zbeształ go za to określenie, a teraz po „wielkim” zwycięstwie wyciągnął to na światło dzienne. Jak wskazał Besa i co można samemu przeczytać w ciągle dostępnym tekście, dziennikarz nazwał Barcelonę błaznem z powodu jej wyników w ostatnich latach w Europie. Porażka z Szachtarem grającym poza granicami swojego kraju doszła do takich upokorzeń jak 0:4 z Liverpoolem, 0:3 z Romą czy 2:8 z Bayernem. Besa podkreśla, że nie miał na celu obrażenia Barcelony, piłkarzy czy trenera, a tym słowem po prostu podsumował kolejne zawstydzające występy Blaugrany na europejskiej scenie.

Besa ma stałą sekcję w nocnym programie radiowym El Larguero w radiu SER razem z Manuelem Jaboisem, hiszpańskim pisarzem i felietonistą. Jabois to także zadeklarowany fan Realu Madryt, który między innymi stworzył tekst do ostatniego hymnu Realu Madryt z okazji zdobycia La Décimy. W weekend miał miejsce pierwszy odcinek programu obu dziennikarzy po publicznym wyciągnięciu artykułu Besy przez Xaviego i na tym skupiła się jego pierwsza część. Jabois w swoim komentarzu do sytuacji przyznał, że też otrzymał prywatną krytykę od Xaviego za tekst „Technologia Xavi”, który w 2018 roku my także przetłumaczyliśmy na nasz portal. Przedstawiamy wypowiedzi Jaboisa w tej sprawie:

– Nie może być tak, że odnosisz zwycięstwo i generujesz tak wielką radość, a twoje pierwsze myślenie to odpowiadanie komuś w taki sposób. Jeśli świętujesz w taki sposób, to brakuje ci szacunku do twoich zawodników, twojej drużyny i twojego klubu. Przeszedłeś 1/8 finału Ligi Mistrzów po rewanżu u siebie z Napoli, ok? Nie wygrałeś trzech Lig Mistrzów z rzędu czy coś takiego. Może trochę zejdź na ziemię? Po drugie, wskazanie palcem na jednego dziennikarza... Ja czytałem ten artykuł i jak mówi tu Ramón, on wyraźnie odnosi się do europejskich wyników Barcelony w ostatnich latach. Wszyscy widzimy, jakie są memy i żarty z klubu na całym świecie. Nie możesz robić czegoś takiego jak Xavi, ale nie tylko w futbolu, a w całym życiu. Wygrywasz na loterii i twoja pierwsza myśl: idę rozliczyć się z tymi, którzy nazwali mnie tak i tak. Wygrywasz ten mecz i od razu wychodzisz wyrownać rachunki. To bardzo podłe zachowanie. Nie świętujesz tego, że po iluś tam latach wróciliście do ćwierćfinałów. Świętuj to z zawodnikami, bądź dumny jako trener, ale nie rozdawaj rachunków za czyjeś opinie. Ja powtórzę kolejny raz, że Xavi był bardzo chroniony przez media. Zasługiwał na ochronę na boisku, ale nie taką ochronę poza boiskiem, bo to chronienie poza boiskiem stworzyła u niego poczucie bezkarności. A on nie ma tego jako trener. Jako piłkarz był legendą hiszpańskiej i światowej piłki. Jako trener ciągle nią nie jest. Wygrałeś jedną ligę i Superpuchar. Wygraj więcej i stwórz prawdziwą karierę, ale nawet wtedy nie masz prawa wystawiać rachunków dziennikarzom po awansie do 1/8 finału. Jak mówicie, Barcelona to globalny klub i wszyscy tu wydają opinie na jej temat, bo ona jest w stale centrum uwagi. Musisz być gotowy na krytykę. Nie byłeś krytykowany jako piłkarz, ale to skończyło się z karierą piłkarza. Teraz rozwijasz się jako trener i na razie trenersko nie jesteś nawet ćwiartką tego, kim byłeś jako piłkarz, więc musisz przyjmować krytykę.

– Czy ktoś kiedykolwiek publicznie wystawił mi rachunek za jakiś mój tekst? Tak, na pewno, ale prywatnie, więc wolę o tym nie mówić. [śmieje się, kilka sekund wiercenia się] Ech... To był Xavi. Poważnie. Zrobił to prywatnie w wiadomościach i to była dosyć „brudna” sprawa. Nie spodobał mu się mój artykuł, który według mnie był bardzo zabawny. To było zaraz po tym, jak stworzyłem artykuł „Cristiano Penaldo”, w którym komentował sprawę wymuszania karnych u zawodnika mojego klubu. Zaraz po tym napisałem artykuł o tym, że mecz kończy się dopiero wtedy, gdy oceni go Xavi. Przy okazji, ta zasada ciągle obowiązuje. On wtedy wysłał mi serię wiadomości.

– Wygrał wszystko i uznał, że to czyni z niego nietykalnego. Powinien zmienić ławkę... Czy wy widzieliście, co spadało na Zidane'a na portalach społecznościowych po wygraniu trzech Lig Mistrzów, gdy nagle zremisował czy przegrał z Almeríą? I to od madryckich dziennikarzy. Wszystko dlatego, że ta posada to krzesło elektryczne. Czy to jest sprawiedliwe? Nie ma to znaczenia, po prostu pracujesz jako trener jednej z najważniejszych drużyn na świecie. Xavi jest trenerem Barcelony. Gdybyś był trenerem mało znaczącego klubu, może nikt by na ciebie nie patrzył, ale w Barcelonie musisz akceptować bycie wystawionym na te sprawy. Nie możesz się tak wkurzać, a tym bardziej na legendę hiszpańskiego dziennikarstwa.

– Oczywiście, że wiele inteligentnych osób prywatnie czy poprzez innych krytykuje naszą pracę, ale nie możesz robić czegoś takiego przed całym światem. Xavi nie zachował się tu inteligentnie – podsumował Jabois.

Besa dodał, że Xavi szczególnie ma problem z grupą dziennikarzy, których uważa za bliskich Guardioli i jego filozofii. Jego zdaniem ci dziennikarze specjalnie atakują jego pracę i Barcelonę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!