Advertisement
Menu
/ as.com

Rodri: City pokazało, że ma lepszą drużynę od Realu

Rodrigo Hernández Cascante, lepiej znany jako po prostu Rodri, udzielił wywiadu dziennikowi AS. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi pomocnika Manchesteru City z tej rozmowy.

Foto: Rodri: City pokazało, że ma lepszą drużynę od Realu
Fot. Getty Images

– CIES Football Observatory twierdzi, że jestem najwięcej wartym hiszpańskim piłkarzem? Podchodzę do tego z humorem i odpowiednią perspektywą. Nigdy nie wyobrażałem sobie siebie w takiej roli i patrzę na to jak na statystykę. To jednak też pozwala spojrzeć ci, gdzie doszedłeś w tak krótkim czasie i że na przykład jesteś wyżej od swoich idoli z dzieciństwa, na przykład Sergio Ramosa. Wiem, że wy lubicie takie porównania, ale tak naprawdę nam jest wszystko jedno. Czy chwaliłem się tym w szatni? Gdybym to zrobił, przyszliby Sterling czy De Bruyne i zapytaliby, o co mi chodzi.

– Odważę się wytypować szanse na awans z dwumeczu z Realem? Nie, bo w poprzednim sezonie wydawało się, że wszystko jest ustawione, a nawet przy prowadzeniu 2:0 możesz nie awansować. Nigdy nie wiesz, co może się wydarzyć. Ja nie lekceważę Realu, nawet jeśli wygraliśmy tam 1:2. To Real Madryt i absolutnie nie są skreśleni. My mamy lepszą drużynę i pokazaliśmy to w pierwszym meczu, ale trzeba zrobić jeszcze jeden krok. Mamy szacunek do rywala, ale musimy wyjść po zwycięstwo, bo inaczej popełnimy błąd.

– Wyrzucenie Realu z Ligi Mistrzów dałoby City status faworyta rozgrywek? To typowy temat dla ludzi. Nie daje to żadnej przewagi. Wyeliminowanie Realu, który wygrał trzy Ligi Mistrzów i był tak mocny w Europie w ostatnich latach, wzmocniłoby nasze morale i pewność siebie. Moglibyśmy zacząć mówić, że zwycięstwo jest możliwe, ale w Europie są też inne wielkie zespoły, nie tylko Real. To byłby pierwszy krok. Zostaje rewanż, ale zagramy z tam z dużym brakiem, bo nie będziemy mogli liczyć na naszych kibiców.

– Przygotowujemy się na grę bez kibiców? Nie. To okoliczności, jakie znamy i wiemy, że po prostu trzeba grać w takiej sytuacji. W środę mamy pierwszy test i zobaczymy, jak będziemy się czuć. Gra z kibicami i bez nich to dwie zupełnie inne rzeczy. Zniknie to napięcie stadionu, który naciska na drużyny. Boisko będzie wręcz neutralne i będzie to czuć, ale dostosujemy się do tego. Mamy przed sobą 10 meczów, by złapać to czucie i podejść do rewanżu z Realem w jak najlepszych warunkach, wiedząc, że Liga Mistrzów to inne rozgrywki.

– Dlaczego inne? Zazwyczaj nie wygrywa jej najlepszy, bo wpływ mają inne czynniki jak decydujący gol w kluczowym momencie, bramka na wyjeździe... To nie jest liga, gdzie musisz być regularny. Ligę Mistrzów wygrywa ten, kto kontroluje te małe detale.

– Przygotowywanie się do meczu na Bernabéu z Guardiolą? Dla mnie to coś wyjątkowego móc przeżywać te wyjątkowe mecze, tak konkurencyjne. To znaczy tak wiele, do tego grasz z mistrzem, żeby jakoś to opisać. Przygotowujesz się taktycznie, mentalnie, fizycznie i dbasz o każdy szczegół, bo na takiej scenie liczy się każdy z nich. O spotkaniu zaczyna się mówić już kilka dni wcześniej, a im bliżej, tym bardziej to czujesz. Czasami oczekiwanie jest tak duże, że musisz się wyłączyć i dobrze skoncentrować. To wyjątkowe chwile i próbujesz się tym cieszyć. Ja miałem dwa takie mecze: z Atleti przeciwko Juventusowi i teraz z Realem. To 1/8 finału, a jest bardzo ciężko, można było trafić dużo lepiej.

– Jakiego zawodnika Realu pozyskałbym do City? Powiedziałbym, że Modricia. On tworzy różnicę, robił to przez te wszystkie lata. To prawda, że już ma swoje lata i nie jest tym samym zawodnikiem, ale w pełnej formie to wyjątkowy piłkarz. To totalny pomocnik, nie tylko zdolny do zarządzania i rozgrywania, ale także łamania formacji poprzez zrywy i dłuższe prowadzenie piłki. Do tego ma wizję, dobre uderzenie i wejście w pole karne...

City wznowi rywalizację w Premier League już dzisiaj o 21:15 meczem z Arsenalem, który w Polsce zostanie pokazany na CANAL+ Sport na platformie Player.pl.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!