Militão zagra z PSG, ale czy też z Levante?
Brazylijczykowi przydałyby się minuty przed starciem w Paryżu
Fot. Getty Images
Éder Militão wie, że czeka go kluczowy tydzień w Realu Madryt już na samym początku swojej przygody w tym klubie, choć nie zagrał jeszcze oficjalnego meczu. Brazylijski obrońca, który przedwczoraj w nocy zagrał ze swoją reprezentacją przeciwko Peru wróci do Valdebebas, myśląc o PSG.
Zinédine Zidane na starcie z Francuzami nie będzie mógł liczyć ani na Sergio Ramosa, ani na Nacho, więc pewne miejsce w składzie obok Varane'a będzie miał właśnie Militão. Kapitan Królewskich ma jeszcze jeden mecz kary za wymuszenie żółtej kartki w pierwszym spotkaniu z Ajaksem, a Nacho został wyrzucony z boiska po dwóch żółtych kartkach w rewanżu, więc żaden z Hiszpanów nie zagra na Parc des Princes.
Jeśli więc jasne jest, że Militão zagra z PSG, to równie jasne staje się, że dostanie okazję do debiutu w koszulce Realu Madryt na Bernabéu przeciwko Levante. Nikt przecież nie chce, by jego pierwszym meczem w nowych barwach było to z PSG, o ogromnym znaczeniu. Zidane woli dać Brazylijczykowi nieco spokoju i zdjąć z niego presję debiutanta w Lidze Mistrzów.
Jedynym problemem Francuza może okazać się brak czasu. Powrót Brazylijczyków do Madrytu jest planowany na godziny popołudniowe w czwartek, a nikt nie oczekuje, że pojawią się oni w Valdebebas po dziesięciogodzinnym locie. Dlatego też jedyny trening Militão, wraz z Casemiro i Viníciusem, odbędą w piątek.
Bardzo możliwe, że parą stoperów przeciwko Levante będą jednak Nacho i Ramos, obaj niedostępni w Paryżu. Jeśli chodzi o Militão, to Zidane chce sprawdzić, jak obrońca się czuje po powrocie ze Stanów Zjednoczonych i czy jest możliwe, by zadebiutował już z Levante. Wtedy zastąpi on Nacho, aby złapać rytm przed meczem z PSG.
W barwach Canarinhos obrońca zagrał 90 minut przeciwko Peru, bo w meczu z Kolumbią był rezerwowym, ale nie popisał się przy bramce dla przeciwników, gdzie za poźno zareagował na ruch Luísa Abrama. W Paryżu jednak czeka go dużo trudniejsze zadanie – będzie musiał sobie radzić z Cavanim oraz Icardim, nowym nabytkiem PSG i z pewnością przydałyby mu się minuty w starciu z Levante. Z pewnością po jutrzejszym treningu będzie jasne, na jaki skład Zidane postawi w sobotę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze