Advertisement
Menu

Koszykarze wymęczyli kolejne zwycięstwo

Real Madryt pokonał Maccabi (80:75)

Publiczność zgromadzona w Palacio de los Deportes doświadczyła świetnego, zaciętego pojedynku, zakończonego dwunastą wygraną Realu Madryt w tej edycji EuroLigi. Gospodarze obiektu nie rozegrali wybitnego meczu, ale pokonali Maccabi Tel Awiw różnicą pięciu punktów (80:75) i dotrzymali kroku liderowi klasyfikacji, CSKA Moskwa, do którego wciąż tracą tylko jedno zwycięstwo.

Sprawdziły się słowa Rodolfa Fernándeza, wspominającego przed rozpoczęciem meczu o udanych pierwszych kwartach koszykarzy Maccabi. Rzeczywiście, zainicjowali oni starcie lepiej od rywali, zaskakując ich twardą grą w strefie podkoszowej i udaną współpracą na obu końcach boiska. Czuli się bardzo dobrze i po dziesięciu minutach opuszczali parkiet ze skromnym prowadzeniem (16:21).

Madrytczycy nie zwlekali z odrabianiem strat i zaraz po starcie kolejnej części meczu zabrali się do pracy. Agresywnym i skrupulatnym kryciem starali się podcinać skrzydła przeciwników, ale przegrywali z nimi pod koszami, w walce o zbiórki. Nierzadko pozwalali na dobijanie niecelnych rzutów lub też przerywali taką próbę faulem. Jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie (37:36), obiecując poprawę po krótkim odpoczynku.

Spodziewano się, że miejscowy zespół podkręci tempo i szybko wyjaśni ten pojedynek, lecz doczekano się powtórki z początku. Real Madryt miał kłopoty ze sprawnym rozegraniem akcji ofensywnych, bowiem zawodnicy bardzo nieśmiale zabiegali o wolne pozycje i całą robotę zrzucali na rozgrywającego. Gościom atakowanie wychodziło lepiej i to oni dyktowali warunki (48:56).

Kilka punktów straty nie zrobiło wrażenia na Gustavie Ayónie, który zapewnił drużynie chyba najważniejsze punkty w procesie odrabiania. Koledzy poszli za jego przykładem i wspólnie przejęli kontrolę nad meczem. Końcówka znowu przyniosła trochę nerwów, ale nawet kilka popełnionych błędów nie odebrało już drużynie sukcesu, który znowu kosztował ich sporo wysiłku.


80 – Real Madryt (16+21+16+27): Llull (13), Dončić (10), Mačiulis (-), Reyes (8), Ayón (14) – Randolph (6), Draper (-), Fernández (14), Carroll (4), Hunter (6), Thompkins (5).

75 – Maccabi FOX Tel Awiw (21+15+20+19): Goudelock (18), Rudd (18), Weems (5), Miller (14), Iverson (6) – Seeley (-), Smith (6), Ohayon (4), Landersberg (2), Zirbes (2).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!