Trochę inny puchar
Koszykarze rozpoczynają zmagania o Puchar Króla
Końcówka obecnego tygodnia zapowiada się dla sympatyków hiszpańskiej koszykówki bardzo ekscytująco. Osiem najlepszych ligowych drużyn weźmie udział w siedemdziesiątej dziewiątej edycji turnieju o Puchar Króla. Rozgrywki zostały w tym roku zorganizowane na Gran Canarii, w Las Palmas. Broniący tytułu Real Madryt w pierwszym, ćwierćfinałowym meczu zmierzy się z CAI Saragossa.
Puchar Króla utożsamiany jest w świecie piłkarskim z rozgrywkami trzeciej kategorii, ustępującymi pierwszeństwa zmaganiom ligowym i europejskim. Jest to przede wszystkim wielkie wydarzenie dla mniejszych klubów, a także okazja do gry dla zmienników w drużynach pierwszoligowych. Koszykarski turniej wygląda zupełnie inaczej – jest to prawdziwe święto dla każdego uczestnika. Osiem najlepszych zespołów umieszcza się w pucharowej drabince, a na walkę o trofeum daje się im cztery dni. Zwycięzca pokonać musi zaledwie trzech przeciwników, ale mecze rozgrywa najczęściej dzień po dniu.
Krótki, intensywny, wymagający, wyczerpujący, ale i ekscytujący, zaskakujący, wyjątkowy. Właśnie taki jest koszykarski Puchar Króla. Każda z drużyn ma ogromną ochotę na wzniesienie w górę tego trofeum. Real Madryt w ćwierćfinale zmierzy się z CAI Saragossa, którą w listopadzie pokonał bardzo pewnie. Przeciwnikiem w dalszej drodze będzie albo Herbalife Gran Canaria, albo FIATC Joventut. Po drugiej stronie drabinki pierwsze rozstrzygnięcia już padły – o wejście do finału FC Barcelona zagra z Unicają.
Temat tego turnieju pląta się w wypowiedziach madryckich zawodników i trenera już od kilku dobrych tygodni. Odczuć można wielkie podekscytowanie samym wydarzeniem, jak i okazją do zdobycia kolejnego trofeum. Madryt, po słabym początku sezonu i kilku porażkach pod koniec zeszłego roku, wrócił do dobrej koszykówki i pragnie za wszelką cenę udowodnić, dlaczego stawiany jest w roli faworyta w każdych rozgrywkach. Również w Pucharze Króla, choć tutaj, co wielu podkreśla, „nie ma faworytów”.
Warto nadmienić, że decyzją Pabla Lasa w składzie nastąpi zmiana pod koszem. Salaha Mejriego zastąpi Marcus Slaughter, mający już pozwolenie na grę w rozgrywkach krajowych. Wszyscy zawodnicy są zdrowi i nastawieni na wyczerpującą, trzydniową walkę.
Real Madryt zmierzy się z CAI Saragossa w ćwierćfinale Pucharu Króla w piątek, o godzinie 19:00. Spotkanie zostanie rozegrane na parkiecie Gran Canaria Areny, w Las Palmas. Transmisję zapowiedział Sportklub.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze