Casillas zagrał od pierwszej minuty i... zawiódł
Kapitan zawinił przy trzecim golu
Wydaje się, że Iker Casillas nie jest w stanie zakończyć debaty na temat obsady bramki w nadchodzącym sezonie, przynajmniej biorąc pod uwagę mecz z Manchesterem United. Urodzony w Móstoles golkiper zawinił przy trzecim golu Czerwonych Diabłów, który przypieczętował kolejną porażkę podczas bladej w wykonaniu piłkarzy Realu Madryt pretemporady.
Trudno obwiniać wyłącznie Casillasa, zawiodła bowiem cała drużyna, prezentując styl wielce daleki od oczekiwań. Nie ulega jednak wątpliwości, że kapitan po raz kolejny okazywał niepewność w swoich interwencjach, czego najdobitniejszym wyrazem była nieudolna interwencja przy trzeciej bramce autorstwa Javiera Hernándeza.
Podczas piątkowej konferencji prasowej Carlo Ancelotti z wyprzedzeniem poinformował, że przeciwko Manchesterowi to Casillas wybiegnie w podstawowym składzie, ma on bowiem bronić 12 sierpnia w spotkaniu o Superpuchar przeciwko Sevilli. Biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję portero Królewskich, spór o miano podstawowego bramkarza wciąż jest daleki od rozstrzygnięcia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze