Xabi: Posiadanie piłki dla samego posiadania jest do niczego

Graliście z Bayernem Monachium na tym samym etapie dwa sezonu temu. Przypominaliście sobie tamte spotkania?
Nie, nie wracaliśmy do tego, co się stało dwa lata temu, ponieważ okoliczności są teraz zupełnie inne. Naszym zamiarem jest osiągnięcie dobrego wyniku przed rewanżem w Monachium.

Cristiano Ronaldo już normalnie trenował z grupą. Jest już w pełni zdrowy? Zagra jutro czy jednak problem jest poważniejszy i będzie gotowy dopiero na rewanż?
Cristiano zagra, jeśli będzie gotowy na sto procent. To jest decyzja jego, trenera, lekarzy. Jestem pewien, że przedyskutują ten temat, mając na uwadze najlepsze rozwiązanie. Jeśli Cristiano będzie w pełni dyspozycji… dla nas jest bardzo ważnym zawodnikiem, potrzebujemy tego, żeby grał.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni po losowaniu, sporo mówiło się o kampanii Bayernu Monachium, która głosiła, że „przyjeżdża Bestia Negra”. Wydaje się, że oni uważają się za lepszych, tak jakby Real Madryt miał być ofiarą. To prawda, czy uważasz, że zupełnie się mylą?
Nie, nie uważam, że Real Madryt będzie ofiarą. Bayern Monachium jest wielkim rywalem, ale my również znajdujemy się w dobrej dyspozycji. Ja nie widzę tutaj faworyta, nawet nas ten temat nie interesuje. To jest bardziej hałas medialny niż to, co przeżywamy w szatni.

Bayern Monachium charakteryzuje się między innymi tym, że w środku pola gra wielu zawodników, którzy utrzymują się długo przy piłce. Czy w jutrzejszym spotkaniu konieczne będzie to, żeby trójka piłkarzy grających z przodu skupiała się bardziej na bronieniu w środkowej strefie boiska?
Potrzebujemy zaangażowania całej drużyny, ponieważ na tym poziomie rozgrywek wiemy, jak ważne jest atakowanie razem i bronienie razem. W starciu z Bayernem, przez jego charakterystykę, jeśli nie jesteś zjednoczony, jeśli zostawiasz za dużo wolnego miejsca i nie pomagasz sobie wzajemnie, można utracić kontrolę. Jednak pracujemy nad tym, znamy ich bardzo dobrze, wiemy, co ich charakteryzuje. Na tym poziomie potrzebujemy jedenastu zawodników, którzy pracują razem, żeby móc wygrać dwumecz.

Jakie podobieństwa i różnice widzisz w tym Bayernie Guardioli i Barceloną, z którą wygraliście Puchar Króla?
Po pierwsze, to są różne kluby, różni zawodnicy, nie mają wiele wspólnego ze sobą, poza trenerem. Nie można dokonywać porównania. Można tylko przyznać, że Bayern jest wielką drużyną. W tym sezonie z Guardiolą stosują różne warianty, różne schematy, mają piłkarzy z ogromną jakością. Jednak na tym poziomie nie ma wielu niespodzianek.

Obecność Guardioli w tym starciu dodaje wam motywacji, przez to co się działo w ostatnich latach? Jest to dla was dodatkowa motywacja?
Myślę, że na tym poziomie, po trzech latach grania w półfinałach, to jest czwarty rok z kolei, kiedy dotarliśmy tutaj, chcemy wykonać następny krok i awansować do finału. Z tego powodu motywacja jest całkowita. Nieważne, kto stoi naprzeciwko, koncentracja jest maksymalna.

Co dla ciebie się zmienia na boisku, gdy gra Cristiano Ronaldo?
Cristiano daje nam wielkie możliwości, ma wielki potencjał do tworzenia okazji i zdobywania bramek. Jest dla nas fundamentalnym zawodnikiem. Kiedy jest na boisku, bardzo korzystamy z jego umiejętności. Jednak jesteśmy drużyną i nieważne czy on jest na boisku, dajemy z siebie wszystko, mogliśmy zobaczyć to w finale Pucharu Króla. Tak czy inaczej sądzę, że jutro Cristiano będzie dla nas ważny.

Powiedziałeś, że Pep Guardiola zmienił styl gry Bayernu. Co według ciebie się zmieniło?
Nie chodzi o to, że zmienił, ponieważ fundamenty drużyny są bardzo podobne. Jednak w czasie meczu można zauważyć na boisku różne warianty, różnych zawodników, różne ustawienia, takie jak 4-3-3 czy 4-2-3-1. Tak jest w tym sezonie, ale w poprzednim to również była znakomita drużyna, która zdobyła potrójną koronę z wielkim trenerem, jakim jest Jupp Heynckes. To było dla nich coś historycznego.

Bayern jest drużyną, która ma największe posiadanie piłki w Europie. Jutro będziecie chcieli na nich czekać, czy starać się odebrać im piłkę?
Chcemy zagrać kompletny mecz. Musimy umiejętnie się bronić, gdy trzeba będzie bronić, a gdy trzeba będzie atakować, musimy potrafić zrobić im krzywdę. Posiadanie piłki jest statystyką względną, trzeba umieć ją interpretować, podobnie jak w przypadku innych statystyk, ponieważ posiadanie piłki dla samego posiadania jest do niczego. Trzeba umieć interpretować grę i wprowadzać różne kombinacje.

Przez twoje wcześniejsze doświadczenia, martwi się to, że arbitrem będzie Howard Webb?
Nie, według mnie on jest znakomitym arbitrem. Pod tym względem zarówno my, jak i przeciwnicy, możemy być spokojni. W czasie meczu może się wiele stać, jednak myślę, że z tym arbitrem mamy gwarancje.

[Meana] Mówiłeś o Bayernie jako o grupie, drużynie, a indywidualnie, którzy zawodnicy najbardziej cię martwią?
Mają wielu świetnych zawodników. Nie ma żadnego, którego wyróżniłbym. Wszyscy ich gracze są na bardzo wysokim poziomie i potrafią rywalizować również na wysokim poziomie. Zarówno w klubie, jak i w reprezentacjach, potrafią rozgrywać tego typu mecze, na tym poziomie. Musimy bardzo uważać na wszystkich.

Dzisiaj można było przeczytać w prasie wiadomość Guardioli dla swoich zawodników, że nie mogą zostawić samych Cristiano i ciebie. Dla ciebie jest to pochwała czy dodatkowa presja?
Ani to, ani to, ja chcę tylko rozegrać swój mecz. Tak samo, jak staram się to robić zawsze. Niezależnie od tego z kim gramy, nie zmieniam się za bardzo.

Po decydującej bramce, którą zdobył Bale, szatnia odczuwa wobec niego większy szacunek i pewność, że może wam dać bardzo dużo, że jest kolejnym Cristiano w drużynie?
Niezależnie od tej bramki, Gareth przez cały sezon był bardzo przez nas ceniony. To jest dla niego pierwszy sezon, musiał zaadaptować się do nowego klubu, kraju, ligi. Jego poziom był bardzo wysoki, niedawno to udowodnił. Mamy nadzieję, że w tym dwumeczu i w lidze, znów będzie mógł to powtórzyć. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z niego, z tego co robi, co pokazuje i… tyle.

W takim dwumeczu, gdy pierwszy mecz gra się u siebie, a rewanż na wyjeździe, jakie znaczenie może mieć wsparcie kibiców na Bernabéu?
Dla nas to jest fundamentalne. Pamiętam jakiś mecz w lidze, albo spotkanie z Borussią w poprzednim sezonie, kiedy jechaliśmy autobusem przez Concha Espina i widzieliśmy tyle ludzi… to jest wielki zastrzyk pewności siebie. Gdy widzimy, że mamy wsparcie kibiców, to jest dla nas bardzo ważne. Mam nadzieję, jestem pewny, że jutro znów to zrobią, a my na boisku musimy pokazać te chęci do gry, poświęcenie, umiejętność cierpienia, żeby odpowiedzieć ludziom i żeby ludzie rozgrywali swój mecz na trybunach, ponieważ wiemy, że takie mecze, bez wsparcia, hałasu, dopingu… To jest wielki plus dla nas.

Po wielkim zwycięstwie w Pucharze Króla, co sprawia, że czujesz się dobrze, jeśli chodzi o twoją drużynę w starciu z obrońcą tytułu?
Odczucia po ostatnim zwycięstwie w Pucharze Króla są bardzo dobre. Tamten mecz był ważny, ten również jest, może nawet bardziej, przez to jaką rangę przypisujemy tym rozgrywkom w ostatnich latach. Docieraliśmy do tego miejsca w ostatnich latach, została nam ostatnia bariera do pokonania. Z tego powodu odczucia są bardzo dobre. Koncentracja i chęci na to, żeby już rozpoczął się mecz, są ogromne.

Spodziewacie się pojedynku Ribéry’ego z Benzemą?
Nie wiem, czy będą mieli ku temu okazję, przez ich pozycję na boisku. Myślę, że dla nich, ze względu na relacje z reprezentacji, będzie to wyjątkowy mecz, ale każdy walczy o swoje cele.