Ronaldo skorzysta na transferze Bale’a

Autorem poniższego tekstu jest Joseph Zucker, felietonista portalu bleacherreport.com.

Wbrew powszechnej opinii, jedną z najlepszych rzeczy, która może się wydarzyć dla Cristiano Ronaldo jest przybycie Garetha Bale’a. Transfer 24-latka wydaje się być już tylko formalnością. Jak podaje dziennik Marca kwota transferu za gwiazdę Tottenhamu wyniesie 99 milionów euro z zarobkami sięgającymi blisko 10 milionów euro za sezon. Wraz z przybyciem Walijczyka, można się zastanawiać jak on się wkomponuje w skład Carlo Ancelottiego. Zadanie Włocha nie jest łatwe, ponieważ musi on jednocześnie zadowolić największe gwiazdy klubu i udowodnić, że transfer byłego gracza Southampton jest warty trwania całej transferowej sagi.

Jednym z najważniejszych pytań jest to, jak będzie się układała współpraca walijskiej gwiazdy z Cristiano Ronaldo. Obaj byli niezastąpionymi postaciami w swoich drużynach i teraz siłą rzeczy, ich wpływ nieco zmaleje. Jeśli współpraca tej dwójki będzie się dobrze układać, Real Madryt będzie dużo bliżej zdobycia upragnionej La Décimy niż to bywało wcześniej, a kariera portugalskiego cracka potoczy się w korzystnym dla niego kierunku.

W czasie pobytu Ronaldo w Realu Madryt tak naprawdę nie miał on do czynienia z gwiazdą kalibru Bale’a. Co prawda, Kaká przybył do Królewskich jako gracz mający na swoim koncie Złotą Piłkę, ale od momentu przybycia na Bernabéu Brazylijczyk znacznie obniżył loty. Mesut Özil, Karim Benzema, Luka Modrić, Sami Khedira, Isco i Ángel di María są bez wątpienia klasowymi zawodnikami, ale oczekiwania Realu wobec najlepszego gracza Premier League zeszłego sezonu będą dużo większe.

Kwestią, która może przysporzyć bólu głowy włoskiemu szkoleniowcowi jest obsada lewej flanki, na której króluje Cristiano. Choć Bale w zeszłym sezonie wystąpił kilka razy na pozycji środkowego napastnika, swój pełny wachlarz umiejętności prezentuje na lewej stronie boiska. Znalezienie miejsca na boisku dla obu będzie nie lada wyzwaniem i jeśli znajdą między sobą wspólny język będzie to świadczyło o ich wysokim profesjonalizmie. Profesjonalizm to słowo klucz dla Portugalczyka. Transfer walijskiego skrzydłowego będzie dla niego wielką próbą charakteru.

Ronaldo, czy chce tego czy nie, zawsze będzie porównywany z Lionelem Messim. W końcu to najlepsi gracze swojej generacji i jedni z najlepszych w historii futbolu. Jednakże wśród wielu fanów na świecie istnieje przeświadczenie, że to Argentyńczyk jest tym „dobrym”, bezinteresownym chłopcem, który nigdy nie nurkuje i gra w sposób, który jest wzorem do naśladowania. Z kolei CR7 jest tym „złym”, którego bardziej niż boiskowe wydarzenia interesuje ułożenie fryzury i samolubne zdobywanie goli.

Choć na pierwszy rzut oka postrzeganie obu graczy może wydawać się całkiem trafne, to nic bardziej mylnego. Oczywiście, że Ronaldo jest samolubny. Jeśli by nie był, to nie byłby jednym z najlepszych na świecie. Często myśli, że sam może wygrać mecz, co wielu przypadkach znajduje swoje potwierdzenie. Ale Messi ma taki sam charakter. Właśnie dlatego transfer Zlatana Ibrahimovicia okazał się niewypałem.

Ronaldo, tak samo jak jego wielki rywal, czyni swoich kolegów z drużyny lepszymi zawodnikami i jest bardziej niż chętny, aby włączali się oni w akcje ofensywne. Co powiedzą krytycy jeśli między Portugalczykiem i Walijczykiem nawiąże się chemia i doprowadzą Los Blancos do sukcesów? To, że Cristiano jest zdolny poświęcić swoje indywidualne rekordy i nagrody na rzecz dobra drużyny. Kupno Garetha Bale’a jest ogromnym ryzykiem. Ale jeśli się opłaci, to zarówno Real Madryt i jego największa obecnie gwiazda już nigdy nie będą odbierani w taki sam sposób. Jest to ryzyko warte zachodu.