Emigracja z Primera División
Falcao, Soldado i Negredo opuścili Hiszpanię
Carvalho, Essien, Higuain, Albiol i Callejón to piłkarze, którzy opuścili Real Madryt po sezonie 2012/2013. Żaden z nich nie odgrywał jednak kluczowej roli w drużynie Mourinho. Dziennikarze Marki zauważają, że trzeci, czwarty i piąty zawodnik w klasyfikacji Pichichi opuści Primera División.
Dziś oficjalnie potwierdzono transfero Roberto Soldado, który zakończył poprzedni sezon z 24 bramkami. Jego nowym klubem został Tottenham Hotspur. Wielu ekspertów uważa, że transfer wychowanka Królewskich może mieć związek z odejściem Garetha Bale'a do Madrytu.
Jeśli Rademela Falcao chciałby Real Madryt, musiałby zapłacić jego klauzulę w wysokości ponad 60 milionów euro. Atlético skusiło się jednak na niższą ofertę, około 45 milionów, i szybko sprzedało Kolumbijczyka do rosnącej potęgi europejskiego futbolu, AS Monaco, gdzie w przyszłym roku zagra także Ricardo Carvalho.
Dwa istotne transfery miały również miejsce na linii Manchester-Sevilla. The Citizens z Manuelem Pellegrinim na ławce pozyskali Jesúsa Navasa i Álvaro Negredo. Za canterano Królewskich i skrzydłowego reprezentacji Hiszpanii zapłacili około 50 milionów euro. Anglicy chcieli także pozyskać Isco, ale sam piłkarz wybrał Real Madryt. Jedynie Królewscy i FC Barcelona mogą sobie pozwolić na tak drogie transfery w lidze hiszpańskiej.
Nieco inaczej wygląda sytuacja z transferem Fernando Llorente, który za darmo zamienił Kraj Basków na północne Włochy i grę dla Juventusu. Cała trójka napastników grających w poprzednim sezonie w Primera División, których regularnie powoływał Vicente Del Bosque, zmieniła kluby i odeszła z rodzimej ligi.
Iago Aspas, który często w pojedynkę wygrywał mecze dla Celty Vigo i zapewnił jej utrzymanie w Primera División, zasilił Liverpool za około 9 milionów euro. Ligę opuścił także Abdel Barrada, który podmadryckie Getafe zamienił na klub ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Al-Jazira. Wiele wskazuje więc na to, że w przyszłym sezonie wiele klubów będzie dysponowało jeszcze mniejszą siłą ognia niż w minionych rozgrywkach…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze