Wynik gwarantujący awans?
Królewscy zawsze awansowali po 2:0 u siebie
Wczorajsze zwycięstwo 2:0 to nie tylko bardzo dobra zaliczka przed rewanżem, ale również, historycznie patrząc, wynik praktycznie gwarantujący Królewskim awans do kolejnej rundy Pucharu Króla. W historii nigdy jeszcze nie zdarzyło się, by Blancos wygrali u siebie pierwszy mecz w stosunku 2:0 i odpadli z dalszej gry
Aż dziesięciokrotnie piłkarze Realu Madryt wygrywali u siebie pierwszy mecz dwa do zera i nie marnowali zaliczki w spotkaniu rewanżowym. Były to dwumecze z Europą (1927 rok), Arenas (1930), Castellónem (1947), Sportingiem (1966), Puertollano (1968), Barceloną (1970 i 1988), Saragossą (1979), Villarrealem (1999) i Sevillą (2004).
Także historia Valencii nie zostawia Nietoperzom zbyt wielu szans na sukces, trzykrotnie bowiem przegrywali pierwszy mecz wyjazdowy rezultatem identycznym, jak wczoraj na Bernabéu i odpadali ze zmagań o Copa del Rey – w 1932 z Barceloną, 1961 z Atlético i 1976 z Betisem. Iskierką nadziei jest dla podopiecznych Ernesto Valverde jedynie rok 1930, gdy pomimo porażki w pierwszym meczu z Celtą, zdołali, już na własnym boisku, rozgromić przeciwnika 5:1 i odwrócić losy rywalizacji. Czy historia ponownie się powtórzy zobaczymy już w przyszłym tygodniu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze