Mourinho przyciąga sponsorów

José Mourinho podpisał niedawno nowy kontrakt, który wiąże go z Realem Madryt do 2016 roku i dzięki któremu zarabia 11 milionów euro netto rocznie za wykonywanie obowiązków trenera i dyrektora piłkarskiego pierwszej drużyny Królewskich. Jednak to nie koniec dochodów Portugalczyka, któremu udało się wyrównać kwotę z kontraktu z Realem w sumie pieniędzy z umów dotyczących różnych kampanii marketingowych i spotkań reklamowo-sportowych. Mou dostaje więc drugie 11 milionów euro, na czym korzysta także sam klub dzięki zapisom o dzieleniu się prawami do wizerunku z nowych umów szkoleniowca.

Bez wątpienia trener Królewskich jest już ikoną medialną na miarę Cristiano czy Messiego - futbolowych liderów marketingu, którzy potrafią zarobić poza boiskiem tyle, ile dostają na nim. Szkoleniowca sponsoruje już aż 10 różnych marek - żadna z nich nie pochodzi z Hiszpanii - które rocznie wpłacają na jego konto około 9 milionów euro, do czego dochodzą coroczne wyjazdy na konferencje czy spotkania promocyjne. Mourinho obecnie jest związany z takimi markami, jak portugalski bank Millenium, niemiecka firma Braun, arabska telefonia komórkowa, angielska spółka zarządzająca aktywami Henderson Global Investments, przedsiębiorstwo finansowe American Express, firmy handlujące nieruchomościami BPI (Portugalia) i SINPAS (Turcja), Samsung, a także oczywiście Adidas.

Warto zwrócić uwagę, że żadna hiszpańska spółka nie chciała związać się bezpośrednio z Mourinho. Trener Królewskich, jego praca, otoczka, a nawet sam Real wzbudzają w Hiszpanii mocno skrajne uczucia, przez które iberyjskie firmy nie chcą ryzykować. W pozostałych krajach Mourinho wzbudza ogromne marketingowe zainteresowanie i nikt nie ma problemu z jego wizerunkiem w Hiszpanii.