Ruud: Jeśli strzelę gola, nie będę go celebrował

To dobry moment na mecz z Realem Madryt?
Myślę, że tak, ponieważ po tym, co się stało w meczu z Levante, zostaliśmy sprowadzeni na ziemię. Teraz będziemy lepiej przygotowani i skoncentrowani.

Na pewno nie zabraknie wam motywacji...
Motywacja zawsze jest ważna, ale to wciąż nowa drużyna. Po pierwszym meczu w Sewilli pojawiały się różne głosy, ale później wygraliśmy kilka spotkań z rzędu. Właśnie taka jest ta drużyna. Ma charakter, wie, dokąd chce iść i jesteśmy na dobrej drodze. Takie mecze jak z Sevillą czy Levante po prostu się zdarzają. Analizujemy to i patrzymy, w czym możemy się poprawić.

Jak się czujecie po ostatnim meczu z Levante?
Taka porażka zawsze boli.

Defensywa Realu Madryt jest bardzo skuteczna. Co wam mówi trener przed tym meczem?
To samo, co przed każdym innym. Każde spotkanie jest inne, ale my będziemy wierni swojemu stylowi. Chcemy się utrzymywać przy piłce, wymieniać dużo podań i cały czas przeć na bramkę rywala. Ale nie ma wątpliwości, że z Realem Madryt będzie nam niezwykle ciężko, ponieważ to jedna z najlepszych drużyn na świecie.

Jeśli zdobędziesz w sobotę bramkę, to będziesz ją świętował?
Nie. Myślę, że nie, ale nie zastanawiam się nad tym. Dla mnie najważniejsze jest to, abyśmy się jak najlepiej przygotowali.

Higuaín i Benzema. Kto zagra w sobotę?
Nie wiem. Obaj są napastnikami na światowym poziomie. Niezależnie od tego, kto zagra, trzeba się przygotować na sto procent. Nie chcę się wypowiadać na temat byłych kolegów z zespołu, który z nich jest lepszy. Szanuję wszystkich i to wystarczy.

Mourinho powiedział swego czasu kilka słów na temat Pellegriniego, które nie spodobały się w Máladze. Masz coś do powiedzenia na ten temat?
Prawda jest taka, że niezależnie od tego, co powiedział, ja tego nie słyszałem. Cóż mogę powiedzieć? Powiedział to, co powiedział i tyle. Kim ja jestem, żeby kogoś oceniać? Ja się w to nie mieszam.