Raúl: Nie przeszedłem do Schalke na emeryturę
Legenda Realu Madryt o nowej ścieżce kariery
Czy kusiło cię, aby zakończyć karierę w Realu Madryt, nawet jeżeli nie byłbyś podstawowym zawodnikiem za nowego trenera, José Mourinho?
Mogłem zostać w Realu. Jestem ogromnie emocjonalnie związany z tym klubem, a Mourinho chciał żebym został. Mam jednak 33 lata i czułem, że mój czas w Madrycie dobiegł końca. Zdobyłem wszystko, co mogłem, każdą sportową nagrodę, byłem kapitanem i miałem wspaniałych kibiców. Byłem szczęśliwy i czułem się uprzywilejowanie, lecz trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść i rozpocząć nowy rozdział kariery.
Co sprawiło, że trafiłeś do Schalke?
Chcę spróbować nowej, silnej ligi i znów zdobywać bramki. To bardzo ekscytujące i nie mogę się już doczekać. Tak jakbym cofnął czas. Nie straciłem ochoty do rywalizacji, nie ma szans. Było też zainteresowanie z Premier League w Anglii, MSL w USA i z Emiratów Arabskich. Ostatecznie zdecydowałem się na najmocniejszy zespół. Kontaktowaliśmy się od kilku miesięcy, bardzo im na mnie zależało, trudno było odmówić.
Czy przed podpisaniem kontraktu pytałeś o radę Christopha Metzeldera, który tego lata również zamienił Real na Schalke?
To mój dobry przyjaciel i dał mi wiele rad. W Schalke również jest nowy, ale grał przecież dla lokalnego rywala z Dortmundu. Zagłębie Ruhry opisał mi jako miejsce, gdzie są "szaleni kibice piłkarscy". Z tego co widziałem, miał absolutną rację.
Co wywarło na tobie największe wrażenie?
Sposób, w jaki ludzie traktują ten klub. Schalke to instytucja w tej części Niemiec. To klub dla kibiców, każdy nim żyje, oddycha. To pasja jakiej nie sposób kupić. Jestem pewien, że będę mógł odpowiedzieć na to całe pozytywne wsparcie.
Cele na ten sezon?
Przede wszystkim szybko się zaaklimatyzować, nauczyć się języka niemieckiego w stopniu wystarczającym. Nie będzie to łatwe, ale muszę się poświęcić. Piłkarsko to walka o o pierwsze miejsce w lidze i zakwalifikowanie się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
W ubiegłym sezonie byłeś rezerwowym w Realu. Masz obawy odnośnie regularnej gry dla Schalke?
Nie, czuję się dobrze fizycznie i nie mam wątpliwości - jestem w stanie regularnie grać po 90 minut w meczu. Jak każdy profesjonalista, wolę grać od początku niż pełnić rolę jokera w drugiej połowie. Schalke sięgnęło po mnie z powodu mojego doświadczenia i zdobywanych bramek. I nie ma zamiaru korzystać ze mnie jako zmiennika. Uważają, że mogę zrobić sporo dobrego i wierzą we mnie, co bardzo cieszy. Nie przyszedłem tu na emeryturę. Mam zamiar pracować najciężej jak to możliwe i nie zawieść.
Ile bramek chciałbyś zdobyć w tym sezonie?
Zostałem tu sprowadzony jako napastnik, ale nie mam zamiaru ustanawiać jakichś konkretnych celów. Gdy tylko zaadaptuję się do Bundesligi, z pewnością będę wykańczał akcje. Pragnienie gry i zmysł do zdobywania goli ciągle jest.
Dwóch goli brakuje ci, aby zostać najlepszym strzelcem w historii europejskich pucharów. To cel na ten sezon?
Tak, wiem o tym i rzeczywiście fajnie byłoby zapisać się w ten sposób w historii. Nie jest to jednak dla mnie motywacja. Co innego, jeżeli zdobędę kilka bramek, a zespół zakwalifikuje się do 1/8 Ligi Mistrzów. Zespół jest zawsze najważniejszy. Rekordami człowiek przejmuje się, gdy już skończy karierę. Jak jestem jeszcze od tego daleki.
Jak zareagujesz, jeżeli Schalke wpadnie w Lidze Mistrzów na Real?
To dopiero było mocno surrealistyczne uczucie, grać przeciwko Realowi. Ten klub ukształtował mnie jako piłkarza i mężczyznę. Zawdzięczam mu wszystko. Jako profesjonalista będę grał, by zwyciężyć, ale Real Madryt zawsze będzie klubem mojego serca.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze