Pellegrini najbliżej, Wenger prawie bez szans

Manuel Pellegrini jest obecnie najbliżej objęcia posady trenera Realu Madryt w następnym sezonie. Ciągnące się wahania Wengera sprawiły, że Florentino Pérez nie ma wątpliwości, że to szkoleniowiec Villarrealu będzie najlepszą opcją do wyboru. W Chilijczyku Hiszpan widzi odważnego trenera. A Francuz? Podobno już Péreza nie przekonuje.

Oczywiście najprawdopodobniej Pellegrini na początku nie był priorytetem, ale Chilijczyk zawsze był ulubieńcem Valdano i dlatego pomógł niejako zabezpieczyć opcję na czarną godziną. Dlatego też w następnym tygodniu w loży honorowej Santiago Bernabéu zobaczymy właśnie Pellegriniego.

Pomimo tego, że nie miały miejsca jeszcze żadne kontakty między zainteresowanymi stronami, to sztab Péreza wie, że szkoleniowiec Villarrealu chciałby odejść do Madrytu, a same negocjacje nie będą trudne.

Chilijczyk ma w kontrakcie klauzulę umożliwiającą mu odejście, która opiewa na 3 miliony euro, jednak Villarreal i tak nie zamierza robić żadnych problemów i puści swojego trenera do Madrytu. Zarówno prezes Fernando Roig Alfonso, jak i wiceprezes Jose Manuel Llaneza są wdzięczni Pellegriniemu za jego profesjonalizm i bez problemu rozpoczną negocjacje w sprawie odejścia trenera do Realu, chociaż to Pellegrini musi wykonać pierwszy krok i powiedzieć, że na stole czeka oferta z Madrytu oraz, że chce odejść.

Oczywiście, jak tylko Florentino skontaktuje się z Pellegrinim i osiągnie porozumienie, Chilijczyk zakomunikuje klubowi wolę odejścia i rozpoczną się negocjacje pomiędzy klubami. Wszystko wskazuje na to, że będą to przyjazne negocjacje, Królewscy najwyżej poświęcą jednego wychowanka, więc koszt sprowadzenia Pellegriniego na Bernabéu będzie minimalny.

Sam Pellegrini na razie skupia się na swojej obecnej drużynie i końcówce sezonu. - Myślę o teraźniejszości, dlatego też będę rozmawiał tylko o Mallorce, a nie innych sprawach - powiedział Chilijczyk.

Sprowadzenie Pellegriniego to kwestia najbliższych dni. Najprawdopodobniej wszystko skończy się we wtorek. Florentino chce wszystko załatwić szybko, ponieważ, jak sam przyznaje, znalezienie nowego trenera jest priorytetem.

Oczywiście, kiedy zaczyna się rozmowa o konkretnych nazwiskach, Florentino czaruje dziennikarzy swoim milczeniem. Chociaż ostatnio nie omieszkał wysłać pewnego sygnału, który niektórzy zinterpretowali jako namaszczenie swojego faworyta. - Pellegrini to wspaniały trener, ale analizujemy różne możliwości. Wenger również jest wspaniały, ale nikt się z nim nie kontaktował. Dopóki nie zakończą się rozgrywki ligowe z nikim nie nawiążemy kontaktu.

20% Wengera
Szanse Wengera na objęcie posady trenera Realu są minimalne, ponieważ Florentino i jego sztab są już zmęczeni ciągłymi wahaniami trenera Arsenalu. Francuz od początku był faworytem Péreza oraz, jak pokazywały ankiety, fanów, jednak strach trenera przed Realem Madryt znacząco zmniejszył jego szanse.

Wenger jeszcze w połowie maja publicznie stwierdzał, że projekt Florentino jest interesujący, jednak Francuz nigdy nie powiedział tego Hiszpanowi w prywatnej rozmowie.

Kiedy Wenger ochoczo przyznawał, że jest zainteresowany pracą w Madrycie, w sztabie Florentino zacierano ręce, ponieważ wszyscy myśleli, że Francuz powie szybkie i łatwe "tak". Jednak Wenger do dzisiaj bawi się w kotka i myszkę i nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć Pérezowi.

Poprzez takie zachowanie Florentino i Valdano byli zmuszeni rozpocząć poszukiwania innego kandydata i postawić na trenera, który nie ma wątpliwości dotyczących chęci pracy w Realu Madryt.

Należy pamiętać, że to nie pierwszy raz, kiedy Wenger jest przymierzany do ławki Realu Madryt. Pięć lat temu Florentino kontaktował się już z Francuzem, ale ten zapewnił, że na razie interesuje go tylko projekt Arsenalu. Teraz, kiedy oczywistym wydaje się być fakt, że etap Wengera w Londynie dobiegł końca, Francuz boi się pójść naprzód.