Zapalenie mięśnia sercowego powodem zasłabnięcia De la Reda

Powodem zasłabnięcia Rúbena de la Reda w Irúnie 30 października podczas meczu z Realem Unión mogło być zapalenie mięśnia sercowego. Jak donosi As, wychowanek nie otrzymał jeszcze wyników badań genetycznych, jednak lekarze odkryli oznaki zapalenia mięśnia sercowego. Na szczęście ta choroba nie wykluczy powrotu na boisko.

Niemniej jednak De la Red przejdzie kolejną serię testów. W grudniu przebył pierwszą turę badań w dwóch szpitalach należących do koncernu Sanitas, La Moraleja i La Zarzuela. Można się spodziewać, że w przeciągu najbliższych dziesięciu dni Rúben uda się do Barcelony, gdzie zostanie przebadany pod okiem trzech wybitnej sławy kardiologów. Możliwe jest nawet, że później zostanie wysłany do Londynu, by tamtejsi specjaliści również wydali diagnozę. Zamiarem sztabu medycznego klubu jest zasięgnięcie jak największej liczby opinii, by móc potwierdzić bądź wykluczyć zapalenie mięśnia sercowego, jako przyczynę zasłabnięcia.

Oczekujący
Wychowanek Królewskich spędza czas oczekując na wyniki badań, które zadecydują o jego piłkarskiej przyszłości. Mimo iż nie może obecnie trenować, nie poddaje się i wierzy, że wróci na piłkarskie areny. - Jestem przekonany, że wrócę do futbolu - powtarza swym najbliższym.

Karanka cierpiał na zapalenie mięśnia sercowego
Jeśli ostatecznie diagnoza zostanie potwierdzona, nie oznacza ona końca kariery piłkarskiej dla De la Reda. W przeszłości jeden z piłkarzy Realu Madryt zmagał się z podobną dolegliwością i nie przeszkodziło to mu w kontynuowaniu piłkarskiego fachu. Mowa tu o Aitorze Karance. Ponad jedenaście lat temu, 26 lutego 1998 roku, baskijski stoper zasłabł na treningu i został przewieziony do szpitala. Lekarze zdiagnozowali zapalenie mięśnia sercowego i zlecili pacjentowi cztery miesiące absolutnego odpoczynku. Karanka wypoczął, wyzdrowiał i kontynuował błyskotliwą karierę: rozegrał 75 spotkań w barwach Realu Madryt, wygrywając kolejne dwie Ligi Mistrzów. Później, gdy już zdobył wszystko w stolicy Hiszpanii, powrócił do swego macierzystego klubu, Athleticu Bilbao, gdzie wystąpił w 64 spotkaniach.